Maq :
Po prostu wqrwia mnie ,ze ten nosnik stal sie tak latwo dostepny , byle burak moze go kupic.
mp3 za to sa bardzo trudno dostepne :F
btw.
ciekawe jak wielu z tych nowych DJ'i (i nie tylko nowych) grajacych z mp3 ma tylko i wylacznie legalne mp3??
nie jestem grajkiem, czasem moze cos popuszczam :F mam inne podejscie do tego, dla mnie winyle maja bardziej charakter kolekcjonerski, jakos nie chcialoby mi sie kupowac laptopa tylko po to zeby grac z mp3, nie mowiac o legalnym oprogramowaniu. no ale to jest podejscie ze strony sluchacza takiej muzy a nie grajka. winyle powoli umieraja, ale mam wrazenie ze chyba szybciej znikną single maxi-cd.
a swoja droga winyle z ulubionymi kawalkami maja sie do mp3 podobnie jak piekne kobiety do jpg'ów z ich zdjeciami (oczywiscie nie chodzi mi o kolekcjonowanie zywych kobiet :F).
Offline
fly :
a swoja droga winyle z ulubionymi kawalkami maja sie do mp3 podobnie jak piekne kobiety do jpg'ów z ich zdjeciami (oczywiscie nie chodzi mi o kolekcjonowanie zywych kobiet :F).
dobre porównanie...
Offline
fly :
Maq :
Po prostu wqrwia mnie ,ze ten nosnik stal sie tak latwo dostepny , byle burak moze go kupic.
mp3 za to sa bardzo trudno dostepne :F
btw.
ciekawe jak wielu z tych nowych DJ'i (i nie tylko nowych) grajacych z mp3 ma tylko i wylacznie legalne mp3??
nie jestem grajkiem, czasem moze cos popuszczam :F mam inne podejscie do tego, dla mnie winyle maja bardziej charakter kolekcjonerski, jakos nie chcialoby mi sie kupowac laptopa tylko po to zeby grac z mp3, nie mowiac o legalnym oprogramowaniu. no ale to jest podejscie ze strony sluchacza takiej muzy a nie grajka. winyle powoli umieraja, ale mam wrazenie ze chyba szybciej znikną single maxi-cd.
a swoja droga winyle z ulubionymi kawalkami maja sie do mp3 podobnie jak piekne kobiety do jpg'ów z ich zdjeciami (oczywiscie nie chodzi mi o kolekcjonowanie zywych kobiet :F).
No to znajdz mi oryginalke do kupienia Luke Slater - She Showed me heaven w rmx len fakiego niezgrywane z placka
Mam wymieniac nastepne ?? To ,ze 99% tego forum sciaga piraty mnie jakos wcale nie dziwi ,ale wez pod uwage ,ze sa osoby , ktore kupuja oryginaly ze sklepu .
btw: ciekaw jestem kto kiedy wpadnie ,ze tloczone vinyle od jakiegos czasu to przeniesienie cyfry na analog - kurwa.
Kolekcjonowanie - ok , ale na nie na impreze. Chcac zagrac cos nowego i ciekawego jestesmy zmuszeni tak ,czy siak na granie z czegos co jest zwiazane z cyfra.
Na vinylach wydaje sie obecnie to co sie sprzeda i to potwierdzil mi nie jeden producent.
Wydawanie digitali jest bezpieczniejsze , mniej ryzykowne. Ktos kto lubi grac z deckow kupi sobie Traktor Scratcha ,albo Serato - proste.
@Freaky - z moich wypowiedzi wynika ,ze jest masa napalencow co wmowiono im ,ze vinyl jest ok , grajac jestes z vinyli jestes kims ,a tak na prawde traktuja Cie tak samo jakbys gral na cymbalkach ,czy na trabce. Nie wybiora Virutal DJ , czy Ursusa ,bo chca podwartowasc wlasne ego i kupia chocby i reloopa uzywanego rp 4000 ,czy rp5000 i jakis scheißowaty mixer tylko po to zeby sie poczuc jak jakas gwiazda. I pozniej masz takich co sraja niz dupe maja , bo to ''wielki Pan DJ'' , ktory gra z plackow i powinienes sie takiemu uklonic. Rzygam na to! Ilu nowych widzialem ,czy tam u Ciebie w ZS , czy u mnie na Slasku co weszli swiezo w co placki , graja dokladnie to co walkowano 5 lat temu na imprezach i nie zamierzaja wniesc cos nowego do swojego bycia z tym nosnikiem.
Ktos komus powiedzial ,ze vinyl jest Jazzy , ten to przekazal swojemu koledze , ktory mial kolege , a ten mial brata, ktory przekazal DJ'owi ktory gra na jakiejs tam wiosce i tak kraza mity o placku , gdzie przypuszczam ze wiekszosc nie wie dlaczego ludzie zaczeli graj z placka , dlaczego CD nie wyparl vinyli po wejsciu na rynek etc. i nie majac wlasnego zdania powtarzaja to co powiedzial kiedys jakis kolega z blokowiska.
Skoro sobie juz Fly nawizal vinyla do kobiet to porownam to sobie tak : Vinyl jak Pamela Anderson - kiedys fajna dupa , ale teraz sie robi kabanos , ktoremu trzeba dac spokoj i miec w pamieci te dobre wspomnienia. Ktos chce kolekcjnowac - ok : bedzie to jakis szacunek w strone artysty ,ale niech mi nikt nie piepszy o jakiejs magii vinyla , gdzie wielkie idealy same przestaly glosic to i owo.
Nie mowie ,ze wszyscy maja wyjsc z vinyla - mowie ,ze jesli ktos powaznie mysli o graniu to niech sie nie pakuje w placki , bo to fortuna , ktora idzie w powietrze. Sam wydalem nie mala kase na placki i wiem z czym to sie je. Jak ktos chce kolekcjonowac ok , choc i tak uwazam ,ze w dzisiejszych czasach kolekcjonowanie plyt to chuj ,a nie kolekcja ,bo sie wchodzi na neta , robi pare klikniec i plyta po 3 dniach jest u mnie. Szukanie plyt w internecie NIGDY nie bedzie czyms takim pieknym jak przesluchiwanie przez 5-7h w sklepie roznych plyt. Jesli ktos sie ma za fana analoga , oldsql to niech kurwa robi to tak jak bylo kiedys ,a nie ''wejdz sobie na juno tam dostaniesz plytke w ciagu 3 dni''.
Troche konsekwencji w tym co piszecie ludzie ...
Ostatnio edytowany przez Maq (2009-05-10 17:35:33)
Offline
Maq :
Jak ktos chce kolekcjonowac ok , choc i tak uwazam ,ze w dzisiejszych czasach kolekcjonowanie plyt to chuj ,a nie kolekcja ,bo sie wchodzi na neta , robi pare klikniec i plyta po 3 dniach jest u mnie. Szukanie plyt w internecie NIGDY nie bedzie czyms takim pieknym jak przesluchiwanie przez 5-7h w sklepie roznych plyt. Jesli ktos sie ma za fana analoga , oldsql to niech kurwa robi to tak jak bylo kiedys ,a nie ''wejdz sobie na juno tam dostaniesz plytke w ciagu 3 dni''.
Troche konsekwencji w tym co piszecie ludzie ...
Mi osobiście nie chodziło o kupowanie vinyli w chwili obecnej, tylko o pozostawienie sobie swoich zdartych już płyt, z których się kiedyś grało czy grali inni, i które się zdobywało ciężkim trudem. Oczywiście drogą selekcji, tych najlepszych. Żeby sobie móc zapuścić i poprzypominać
Przecież każdy szanujący się hip hopowiec powiedzmy polski ma w domu gablotkę z klasyką zagranicznego rapu czy hip hopu, z którego czerpał inspirację jak na polskim rynku było jeszcze krucho. W odniesieniu do naszego tematu to, to samo co kolekcjonować stare vinyle:)
btw w dzisiejszych czasach nie ma chyba takiej rzeczy, której by nie dało się zakupić w Internecie, więc mówienie że kupowanie placków przez neta jest oldschoolem jest rzeczywiście pewnym nadużyciem.
Offline
Maq, nie zawsze to co jest wydawane na vinylach ma pewność że się sprzedaje. Tego niestety nikt nie jest w stanie przewidzieć. Czasami ostateczne słowo należy nie do wytwórni lecz do dystrybutora, od którego po części zależy to, jak wielka będzie sprzedaż.
To co piszesz o tym przekazywaniu pałeczki odnośnie grania z winyli równie można podciągnąć pod granie z abletona... bo Hawtin na nim pokazał się tu i tam, liebing zamienił dawno nośniki na kompy, jakiś burak napisał coś pseudo mądrego o abletonie i wielkie halo. Temat był wałkowany tyle razy, co temat o graniu live act z cudzych wałków, sampli ( przygotowanych starannie w domu).
Myśle, że temat powinien zostać zamknięty. Żadna wypowiedź nie wnosi niczego nowego. zjala
....aha,obecnie także jest w huj dobrych płyt wychodzących na vinylach, tylko nie każdy "widzi świat" poza popularnymi sklepami płytowymi. Już skończcie pierdolić jakie to granie z vinyli jest fe bo tasak mi się ostrzy w kapsie.
Offline
Exec :
Ja Cię nie mam zamiaru cenzurować. Tylko nie fajnie się czyta tekst 20-letniej dziewczyny, która nie potrafi pisać poprawnie w swoim ojczystym języku.
Offline
szyyymus :
Exec :
Ja Cię nie mam zamiaru cenzurować. Tylko nie fajnie się czyta tekst 20-letniej dziewczyny, która nie potrafi pisać poprawnie w swoim ojczystym języku.
faceta, na dodatek pewnie starszego, tez nie fajnie
No dokładnie... NIEFAJNIE się pisze razem, jak się już tak mamy czepiać
Odsyłam do Worda..następnym razem:)
Offline
@ Maq
Piszesz o pieprzeniu innych o magii winyla. A nie zastanawiałeś się nigdy nad tym że ty tej magii nigdy nie poczułeś?
Winyle poza muzyką dają mi dużą tzw. wartość dodaną. Podoba się najbardziej to że każdy z nich jest inny. Ma inny artwork, czasami inny kolor lub kształt. Zawiera różne informacje które mnie interesują np producentów (np. w przypadku digitali często nawet nie wiemy że dany kawałek jest stworzony przez Polaka). Do tego uwielbiam widok igły gramofonu sunącej po kręcącej się płycie. Za każdym razem jak dostaje paczkę z płytami to mimo iż wiem co jest w środku cieszę się z tego jak dziecko otwierające prezent od Św. Mikołaja.
Nie obchodzi mnie więc że za winyla muszę wydać znacznie więcej niż za mp3, muszę na niego dłużej czekać itd.
W moim odczuciu to jest właśnie magia winyla a nie szpan samego ich posiadania czy grania z nich.
Mp3 mi tego nie da bo to jest tylko i wyłącznie muzyka i nic poza tym. Można sobie posłuchać ale jak się znudzi to szybko zginie gdzieś na HDD w gąszczu innych takich samych plików. Z fizycznymi nośnikami tak nie jest.
W kwestii możliwości jakie daje mp3 to wbrew pozorom winyl nie jest na straconej pozycji. Jak gdzieś czytam w wywiadach dlaczego np dany artysta wybrał mp3 to zazwyczaj tłumaczą to dodatkowymi możliwościami jak samplowanie czy zapętlanie kawałków, ich edycja itp. Oczywiście mają rację ale to samo można robić grając seta z winyli tylko trzeba doposażyć się w dodatkowy sprzęt i wio.
Moim zdaniem winyl nie zniknie tak szybko. Oczywiście nie będzie już tak powszechny i coraz mniej muzyki będzie na nim wydawanej (ten przywilej zostanie dla największych wytwórni) ale zawsze będzie miał swoich odbiorców. Dj grający z winyli będą przez to robić większą furorę podobnie jak teraz mamy samochody naszpikowane nowoczesnymi technologiami ale jak zobaczymy na ulicy jakiegoś oldmobila to zawsze wytrzeszczamy gały i mamy szacun dla jego właściciela
Offline
AMERICAN GRIZZLY :
Maq, nie zawsze to co jest wydawane na vinylach ma pewność że się sprzedaje. Tego niestety nikt nie jest w stanie przewidzieć. Czasami ostateczne słowo należy nie do wytwórni lecz do dystrybutora, od którego po części zależy to, jak wielka będzie sprzedaż.
To co piszesz o tym przekazywaniu pałeczki odnośnie grania z winyli równie można podciągnąć pod granie z abletona... bo Hawtin na nim pokazał się tu i tam, liebing zamienił dawno nośniki na kompy, jakiś burak napisał coś pseudo mądrego o abletonie i wielkie halo. Temat był wałkowany tyle razy, co temat o graniu live act z cudzych wałków, sampli ( przygotowanych starannie w domu).
Myśle, że temat powinien zostać zamknięty. Żadna wypowiedź nie wnosi niczego nowego. zjala
....aha,obecnie także jest w huj dobrych płyt wychodzących na vinylach, tylko nie każdy "widzi świat" poza popularnymi sklepami płytowymi. Już skończcie pierdolić jakie to granie z vinyli jest fe bo tasak mi się ostrzy w kapsie.
1. Wiekszosc tak - wiekszosc artystow psioczy, ze kiedys to ladnie po 2 tys sztuk pcv'ki sie sprzedawalo ,a teraz 300-400 jest sukcesem. Mam na miejscu przyklady. Jest jeszcze wiecej ludzi chetnych na la la la wpadajace pod nozke i nic sie z tym nie zrobi. Pokolenie mody usa.
2. A mogloby jednak szczegolnie w Polsce widze ten konserwatywny poglad na vinyl , dlatego dalem przyklad. Jak na razie w klubach wiecej widze z traktorem w plecacku , vinylami , cd'kami i od czasu do czasu ktos pyknie cos z ableta.
3.Z ciekawosci przelecialem sie niedawno po roznych sklepach vinylowych w berku i musze powiedziec : tak wychodzi ''pare'' ciekawych pozycji na placku
I nikt nie mowi ,ze vinyl jest fe ,tylko ze nie ma obecnie zadnej pierdolonej magii wokol vinyla i poczatkowi grajkowie zaczynajacy gre z placka sa na straconej pozycji ,bo nie moga sobie pozwolic na wiele innych pozycji , ktore nie wyszly i nie wyjda na vinylu ,chyba ze po roku czasu. Po prostu krzywdzi sie obecnych vinylowych grajkow , bo sa zmuszeni ''czestowac sie resztkami'' w 99% przykladach. Ja swoje tutaj sie dowiedzialem , ktos kto nie akceptuje szarej rzeczywistosci to sorx musi zejsc na ziemie.
Offline
Maq :
[...]poczatkowi grajkowie zaczynajacy gre z placka sa na straconej pozycji ,bo nie moga sobie pozwolic na wiele innych pozycji , ktore nie wyszly i nie wyjda na vinylu ,chyba ze po roku czasu. Po prostu krzywdzi sie obecnych vinylowych grajkow , bo sa zmuszeni ''czestowac sie resztkami'' w 99% przykladach.
Przede wszystkim nie przesadzaj już z tym że winyl wychodzi rok po mp3 a poza tym jeśli coś nie wychodzi na winylu to zawsze można sobie dograć z CD To nie grzech
Offline
Freaky :
Maq :
[...]poczatkowi grajkowie zaczynajacy gre z placka sa na straconej pozycji ,bo nie moga sobie pozwolic na wiele innych pozycji , ktore nie wyszly i nie wyjda na vinylu ,chyba ze po roku czasu. Po prostu krzywdzi sie obecnych vinylowych grajkow , bo sa zmuszeni ''czestowac sie resztkami'' w 99% przykladach.
Przede wszystkim nie przesadzaj już z tym że winyl wychodzi rok po mp3 a poza tym jeśli coś nie wychodzi na winylu to zawsze można sobie dograć z CD To nie grzech
wroce do przykaldu : plyta z remixami She Showed me heaven wyszla rok po wyjsciu promo mp3 na swiat.
Jak nie rok to pol roku - stary popatrz na date produkcji pewnych walkow.
OK teraz pokaz mi te CD , gdzie kupisz niezmixowany walek - ile takich cd wyszlo ?? niewiele. Kupujesz w takim badz razie mp3 , ktore wypalasz na CD - stop. Nie lepiej zaoszczedzic kase na odtwarzaczu CD i kupic traktor scratcha ?? Ja bym dodal przy okazji ,ze zaoszczedzic kase na plackach ,ale z drugiej strony mozesz zrobic jak Steve Bug - kupowac placki ,zgrywac je na pro sprzecie na hdd i zatrzymac sobie placki do kolekcji.
Cos czego nie ma na placku dokupic w mp3.
Cos co mi sie przypomnialo to fuckt ,ze wqrwialo mnie podejscie wielu polskich organizatorow co do sprzetu jaki jest wystawiany na imprezach. Legendy o zajechanych vestaxach z havany , czy o jakims zwalony technicsie tu i owdzie. Stawianie deckow na niezbyt stabilnych blatach co powodowalo przeskakiwanie igly , tudziez postawienie odsluchu zamiast kolo gramofonu co jest totalnym debilizmem i tylko zniechecalo mnie w pl do grania w taki , a nie inny sposob.
Teraz jestem szczesliwy ,bo moge swoje projekty na zywo zagrac bez koniecznosci zakupienia na gieldzie 10kg cd , gram to co lubie i nie musze wcale sie przenosic na jakis inny styl jak to bylo w wypadku vinyli
Niech kazdy gra z czego chce , tylko bez wywyzszania jednego nosnika nad drugim i dorabianiu jakis chorych teorii.
Tyle z mojej strony.
Offline
Nie ważne z czego grasz, ważne jaką masz markę wyrobioną, tyle
Offline
Maq :
Freaky :
Przede wszystkim nie przesadzaj już z tym że winyl wychodzi rok po mp3 a poza tym jeśli coś nie wychodzi na winylu to zawsze można sobie dograć z CD To nie grzech
wroce do przykaldu : plyta z remixami She Showed me heaven wyszla rok po wyjsciu promo mp3 na swiat.
Jak nie rok to pol roku - stary popatrz na date produkcji pewnych walkow.
OK teraz pokaz mi te CD , gdzie kupisz niezmixowany walek - ile takich cd wyszlo ?? niewiele. Kupujesz w takim badz razie mp3 , ktore wypalasz na CD - stop. Nie lepiej zaoszczedzic kase na odtwarzaczu CD i kupic traktor scratcha ?? Ja bym dodal przy okazji ,ze zaoszczedzic kase na plackach ,ale z drugiej strony mozesz zrobic jak Steve Bug - kupowac placki ,zgrywac je na pro sprzecie na hdd i zatrzymac sobie placki do kolekcji.
Podałeś mi przykład jakiejś płyty która wyszło rok po mp3 i traktujesz to jako jakąś regułę. Ja mogę podać przykłady płyt które wyszły przed mp3 i co?
Owszem z reguły mp3 wychodzi kilka miesięcy wcześniej ale nie rok. Ja też dostaje różne promosy na kilka ładnych miesięcy przed wydaniem ale jak coś mi się spodoba to bez wahania kupie winyla. Nie sprawia mi to przeszkód jak niektórym.
Jeśli coś nie wychodzi na winylu to można to sobie dograć w secie z CD na którym zostanie wypalone oczywiście mp3. Nie jest to nośnik z wyboru lecz niejako z przymusu.
Można jak piszesz kupić sobie traktor scratcha czy inne serato ale magia winyla której ty nigdy nie poczules tutaj się kończy bo dla mnie żadną frajdą jest kręcenie cały czas tych samych placków i przesuwanie igły z końca na początek. Dla mnie coś takiego jest po prostu nudne. Spotkałem się za to ze stosowaniem tego jako jedynie środek na dogrywanie mp3 do seta normalnie granego z winyli
Offline
Freaky :
Maq :
Freaky :
Przede wszystkim nie przesadzaj już z tym że winyl wychodzi rok po mp3 a poza tym jeśli coś nie wychodzi na winylu to zawsze można sobie dograć z CD To nie grzech
wroce do przykaldu : plyta z remixami She Showed me heaven wyszla rok po wyjsciu promo mp3 na swiat.
Jak nie rok to pol roku - stary popatrz na date produkcji pewnych walkow.
OK teraz pokaz mi te CD , gdzie kupisz niezmixowany walek - ile takich cd wyszlo ?? niewiele. Kupujesz w takim badz razie mp3 , ktore wypalasz na CD - stop. Nie lepiej zaoszczedzic kase na odtwarzaczu CD i kupic traktor scratcha ?? Ja bym dodal przy okazji ,ze zaoszczedzic kase na plackach ,ale z drugiej strony mozesz zrobic jak Steve Bug - kupowac placki ,zgrywac je na pro sprzecie na hdd i zatrzymac sobie placki do kolekcji.Podałeś mi przykład jakiejś płyty która wyszło rok po mp3 i traktujesz to jako jakąś regułę. Ja mogę podać przykłady płyt które wyszły przed mp3 i co?
Owszem z reguły mp3 wychodzi kilka miesięcy wcześniej ale nie rok. Ja też dostaje różne promosy na kilka ładnych miesięcy przed wydaniem ale jak coś mi się spodoba to bez wahania kupie winyla. Nie sprawia mi to przeszkód jak niektórym.
Jeśli coś nie wychodzi na winylu to można to sobie dograć w secie z CD na którym zostanie wypalone oczywiście mp3. Nie jest to nośnik z wyboru lecz niejako z przymusu.
Można jak piszesz kupić sobie traktor scratcha czy inne serato ale magia winyla której ty nigdy nie poczules tutaj się kończy bo dla mnie żadną frajdą jest kręcenie cały czas tych samych placków i przesuwanie igły z końca na początek. Dla mnie coś takiego jest po prostu nudne. Spotkałem się za to ze stosowaniem tego jako jedynie środek na dogrywanie mp3 do seta normalnie granego z winyli
takich przykladow jest wiecej nie chce mi sie juz na ten temat gadac, bo widze ze jak grochem o sciane ale ciezko przemowic do kogos kto ma z vinylami do czynienia od niedawna i w dodatku na leniwca sobie zamawia cos co jest dostepne w wiekszym miescie obok
Offline
dropski :
Mackul :
Nie ważne z czego grasz...
...wazne kogo znasz
doskonała płenta
Offline
Maq :
Freaky :
Maq :
[...]poczatkowi grajkowie zaczynajacy gre z placka sa na straconej pozycji ,bo nie moga sobie pozwolic na wiele innych pozycji , ktore nie wyszly i nie wyjda na vinylu ,chyba ze po roku czasu. Po prostu krzywdzi sie obecnych vinylowych grajkow , bo sa zmuszeni ''czestowac sie resztkami'' w 99% przykladach.
Przede wszystkim nie przesadzaj już z tym że winyl wychodzi rok po mp3 a poza tym jeśli coś nie wychodzi na winylu to zawsze można sobie dograć z CD To nie grzech
Niech kazdy gra z czego chce , tylko bez wywyzszania jednego nosnika nad drugim i dorabianiu jakis chorych teorii.
Tyle z mojej strony.
To zdanie powinno zamknac ta chora dyspute na temat wyzszosci mp3 na vinylami.
I to dorabianie ideologii
PEACE FUTHERFUCKERS
Offline
Maq :
Freaky :
Maq :
wroce do przykaldu : plyta z remixami She Showed me heaven wyszla rok po wyjsciu promo mp3 na swiat.
Jak nie rok to pol roku - stary popatrz na date produkcji pewnych walkow.
OK teraz pokaz mi te CD , gdzie kupisz niezmixowany walek - ile takich cd wyszlo ?? niewiele. Kupujesz w takim badz razie mp3 , ktore wypalasz na CD - stop. Nie lepiej zaoszczedzic kase na odtwarzaczu CD i kupic traktor scratcha ?? Ja bym dodal przy okazji ,ze zaoszczedzic kase na plackach ,ale z drugiej strony mozesz zrobic jak Steve Bug - kupowac placki ,zgrywac je na pro sprzecie na hdd i zatrzymac sobie placki do kolekcji.Podałeś mi przykład jakiejś płyty która wyszło rok po mp3 i traktujesz to jako jakąś regułę. Ja mogę podać przykłady płyt które wyszły przed mp3 i co?
Owszem z reguły mp3 wychodzi kilka miesięcy wcześniej ale nie rok. Ja też dostaje różne promosy na kilka ładnych miesięcy przed wydaniem ale jak coś mi się spodoba to bez wahania kupie winyla. Nie sprawia mi to przeszkód jak niektórym.
Jeśli coś nie wychodzi na winylu to można to sobie dograć w secie z CD na którym zostanie wypalone oczywiście mp3. Nie jest to nośnik z wyboru lecz niejako z przymusu.
Można jak piszesz kupić sobie traktor scratcha czy inne serato ale magia winyla której ty nigdy nie poczules tutaj się kończy bo dla mnie żadną frajdą jest kręcenie cały czas tych samych placków i przesuwanie igły z końca na początek. Dla mnie coś takiego jest po prostu nudne. Spotkałem się za to ze stosowaniem tego jako jedynie środek na dogrywanie mp3 do seta normalnie granego z winylitakich przykladow jest wiecej nie chce mi sie juz na ten temat gadac, bo widze ze jak grochem o sciane ale ciezko przemowic do kogos kto ma z vinylami do czynienia od niedawna i w dodatku na leniwca sobie zamawia cos co jest dostepne w wiekszym miescie obok
Ja z winylami mam do czynienia od 2001 r bo wtedy kupiłem swoją pierwszą płytę. W zasadzie można powiedzieć że mam z nimi do czynienia od niedawna bo te 8 lat zleciało niczym z bicza strzelił
Ja też nie mam ochoty dyskutować z kimś kto na leniwca kupuje mp3 w sieci zamiast lecieć do USA gdzie jest siedziba Beatportu
Offline
Na vinylach owszem obecnie moze i wychodzi nieco mniej muzyki niz kiedys, ale nadal wychodzi bardzo duzo dobrej i bardzo dobrej i watpie aby w najblizszym czasie ten stan rzeczy sie zmienil. Tak naprawde aby moc kupic wszystko co dana osobe interesuje na vinylach i co wychodzi dobrego to zabrakloby kasy dla wiekszosci takich osob. Takze argumentowanie, ze na vinylach obecnie nie wychodzi nic nowego albo bardzo malo i wszystko lub prawie wszystko jest dostepne tylko na digitalu, jest wyssane z palca. Spokojnie nadal na obecna chwile mozna grac sety z nowa dobra muzyka na czasie, miksujac jedynie z vinyli. Bynajmniej jesli chodzi o minimal-tech-house i pochodne, bo jak jest z innego rodzaju wydawnictwami - nie wiem. Takze gadanie ze nic nie wychodzi na vinylach albo prawie nic albo z opoznieniem (bzdura, czasem vinyl przyjdzie szybciej niz mp3 na beatporcie) jest wg mnie tylko slabym usprawiedliwieniem dla tych ktorym sie po prostu albo nie chce kupowac plyt, albo szkoda kasy i chca zaoszczedzic albo tez nie potrafia opanowac lub nie opanowali techniki grania z vinyla bo bez dwoch zdan jest ona trudniejsza. targanie plyt ktore iles tam waza tez jest z dupy argumentem bo jak sie idzie grac seta 1-2h to mozna zapakowac z 40 plytek do torby ktore w danej chwili sie najbardziej lubi grac i wcale to nie wazy nie wiadomo ile. Ps. w przykladowej Holandii ktorej spedzam wiecej czasu niz polsce wcale nie jest zauwazalne az takie odejscie grajkow z vinyli jak to ma miejsce w Polsce, ale prawdopodobnie zwiazane jest to z tym ze maja wiecej kasy i mniej mysla o tym aby wydac mniej kasy , za to miec mnostwo muzy i napierdalac z kompow czy cd. Ps2. nie jestem przeciwko wydawnictwom cyforwym , i uwazam ze jesli sie chce to oczywiscie w setach mozna spokojnie dogrywac kawalki z innych nosnikow i stosowac wtedy wszystko to co oferuje cyfrowy nosnik a czego nie oferuje vinyl, jednak dla mnie zawsze podstawą byl, jest i pozostanie vinyl. O magii czarnych plyt nie bede sie wypowiadal bo kazdy kto ją zaznal dobrze ją rozumie, kto nie to nie ma o czym dyskutowac i podnosic tematu takiej osobie.
Offline
novicki - ja tylko mowie co sadze na ten temat i opieram swoje wypowiedzi o wlasne doswiadczenie
Czy palant to tak nie mozna powiedziec , bo znam wszystkich kontrujacych osobiscie i na zywo sa to bardzo wporzadku osoby
Offline
Maq :
novicki - ja tylko mowie co sadze na ten temat i opieram swoje wypowiedzi o wlasne doswiadczenie
Czy palant to tak nie mozna powiedziec , bo znam wszystkich kontrujacych osobiscie i na zywo sa to bardzo wporzadku osoby
mam nadzieje że zrozumiałeś przenośnie 'palanta' bo oczywiście większości nie znam i nie oceniam ludzi po np wypowidziach na GSZ
czytałem dokładnie twoje wypowiedzi i zdązyłem zauważyć że są one oparte na twoich własnych doświadczeniach, poprostu się z nimi mega zgadzam i tyle
Offline
Powered by PunBB.org
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson
Modifications for GSz © Copyright 2005–2008 YonasH