Ja powiem tak : mam szacunek do ludzi , ktorzy graja z vinyli ,ale robia przynajmniej cos takiego jak to :' 'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw . Niestety takich jest niewielu na naszym globie i niestety wiekszosc vinylowcow obecnie bardziej koncentruje sie na beatmatchowaniu nizeli na samym stylu seta co powoduje ,ze set nie rozni sie niczym od tego , ktory wykonal kolega z bloku obok , ktory tez kupil sobie decki. Duzo osob nie potrafi na spontanie wrzucic swiezo kupionego placka i zagrac go 1'szy raz na imprezie.
Ci ludzie ucza sie zgrywac te walki w domu i robia dokladnie to samo na imprezie .
Co chce przez to wszystko powiedziec - vinyl moze i wymaga skilla , ale niestety tego nie widac u wspolczesnych grajkach. Ludzie tacy jak dawny Dave Clarke , czy Jeff Milligan jest od chuja malo ,ale taki Dave czy Jeff maja za soba xx letnie doswiadczenie. Malo , ktory grajek ma tyle w sobie zapalu co oni zeby pozostac przy tym ...
Dzis jestem w stanie tylko paru grajkow wymienic , ktorzy przynajmniej uzywaja dobra wspolczesnej technologii przynajmniej w 50% ,ale ich sety sa rownie dobre , a dla mnie czasem nawet i lepsze niz te od Dave'a , czy Jeff'a. To jest stosunkowo swiezy temat i masa grajkow dopiero tak na prawde uczy sie grac za pomoca np. ableta + traktora.
Dla mnie np. Surgeona nikt nie przebije z vinylowcow i stawiam flaszke dowolnie wybranej przez kogos wchodzacego w zaklad Whiskey , ,ze nikt nie bedzie w stanie powtorzyc jego seta tak jak on to robi i nawet jakby powiedzial ,ze gralby z tego samego to tez by tak umial. Nie - za takim kolesiem jak Surgeon stoi duze doswiadczenie jako producent jak i DJ i obie profesje sa laczone w jego setach i to nie jest hop siup jest ciele.
Bedac w Berghain na Speedy J szczena mi opadla co ten chlop robil z calym tym sprzetem Bylo moze pare momentow kiedy od krecenia galami robil sobie przerwe na lyk drina i tak napierdalal przez dobre 4h , Set nie do podrobienia na deckach , czy dla laika , ktory dopiero co wystartowal z graniem w ten sposob.
decki maja swoje walory i wszelkie digitalne projekty rowniez maja swoje zalety. Mnie osobiscie np. nudzi juz scratch w setach , loopowanie za pomoca 2 tych samych plyt itd. - po pewnym czasie slyszenia tego samego w setach u roznych osob po prostu nudzi. Digitalism jest nieodkryta kopalnia wszelakich pomyslow , jak kazda nowosc i to jest cos co mnie w tym wszystkim kreci. Cos nie do konca okrytego przez wszystkich.
Respect dla turntableistow ,bo rzeczywiscie katuja decki ostro , ale ich ''sety'' nie polegaja na zgrywaniu bitow ,a na efekcie .
Jeszcze nie bylo mi dane slyszec grajka grajacego z vinyli techno ,electro ,minimal ,czy chuj wie jakiego , ktory bylby w stanie zaprezentowac cos co nie bylo mi dane slyszec wczesniej.
Nowi vinylowce proboja w wiekszosci papugowac to co robili starsi ranga ,a starzy wyjadacze maja na ogol w dupie jak zaprezentuja swoj set i tak slyszac np. papa Svena , Westbama , Jeff Millsa , czy kogos innego z ''starych'' to w ich setach slychac ta sama trackliste przez caly rok , styl grania nie zmienia sie od lat , graja w kolko to samo i tak samo. Kurwa - ilez mozna ?? Pomijam juz takie osoby jak Dr.Motte , dla ktorych cos takiego jak pitch prawie nieistnieje i leca tylko na swojej slawie.
Nie skreslam vinyla etc. po prostu niech mi ktos pokaze / udowodni , ze wspolczesni grajkowie uzywajacy vinyla maja nieco wiekszego skilla niz popychanie placka , wyciecie bassu , gibania sie przy konsolecie i robienie sobie jaj. Te umiejetnosci mozna bardzo szybko nabyc i niezaliczalbym tego do ''posiadania skilla''. Skillem jest dla mnie zrobienie cos nowego, cos odbiegajacego od tego co umia juz wszyscy.
Podobnie jest przy tych nowych grajacych z lapow , dlatego uwazam ,ze nie ma czegos takiego jak lepszy/gorszy. Jak bedzie widac wyrazna przewage z jednej ze stron to uzyje slowa ''lepszy'' , na razie uzyje slowa ''rowny''. Tyle z mojej strony na ten temat.
Offline
Tak czy owak vinyle nadają swoisty klimat i żaden laptop nigdy tego nie zastąpi !
Offline
Maq
Freaky :
No właśnie i to mnie wkurza bo grają tak z reguły z wygody w tym sensie że skoro mogę robić mniej to po co mam się męczyć.
jak to powiedział w filmiku ktory kiedys tam dalem link Richie Hawtin: Beatmatching w traktorze zaoszczędza czas, który może wykorzystać na coś innego na tym to powinno sie opierac a nie zgrane walki w traktorze - tu wycisze bas - tu podkrece - bum bum - jedziemy nastepny wal
Możliwosci jakie daje wykorzystywanie cyfrowego sprzetu/nośników nie są tylko po to żeby bylo latwiej grac ale wlasnie po to żeby zaskakiwac, robic cos czego ludzie nie slyszeli...
zgrac jeden walek z dwoma innymi a w tle żeby leciala perkusja z kawalka ktory byc moze nigdy nie zostanie wydany... dodatkowo bawic sie efektami..
Offline
tu juz podchodzisz pod porownanie do live acta maq co mija sie z celem bo wymaga zupelnie innych umiejetnosci, sprzetu no i cos co przy typowym puszczaniu z winyli/cd praktycznie nie istnieje mianowicie KREATYWNOSC. Z pewna niesmialoscia ale jednak moge chyba powiedziec ze przy takim puszczaniu z plackow/cd osiagnieto juz wszystko bo jest tysiac efektow w efektorze, milion przejsc, 5 milionow sampli, loopow, jiglow no i skrecze, a nawet od niedawna puszczanie+vj'ka, ktos to umie, mozna powiedziec ze ma sklia na puszczanie muzy ale rasowemu liveactowcowi do piet jednak nie dorasta bo puszczacz koloruje szablony, a liveaktowiec maluje na plotnie. Czy taki puszczacz gra z vinyli, lapa, szpuli czy magnetofonu to jeden pies jak dla mnie, nosnik dla mnei niewazny jest w sumie tylko to jak te swoje puszczanie urozmaica odpowiednio w efekty no i co puszcza juz nawet pal licho zgrywanie bitu, byle bez kaszany. Liveact to zupelnie osobny temat. i zgodze sie z toba ze "po równo" i dlatego wlasnie nie kumam tej podniety winylami ludzi ktorzy pchaja na nie majątek i myslą ze z tego powodu są "dżezi" czy kurwa "prawdziwymi djami". grajek jak kazdy inny czy to sfen czy to grzesiu z międzykrocza dolnego dla mnie jeden huj
Offline
piotr - chodzi mi bardziej o to ,ze np taki Surgeon miesza live z normalnym dj setem co daje swoiste urozmaicenie i jest dobrym przykladem na to ,ze mozna cos zajebistego zrobic.
nie mam takiej podniety na vinyle jak kiedys . Zreszta - kiedys granie z vinyla tez bylo nazywane ''pojsciem na latwizne'' , bo nie uzywa sie instrumentow tylko puszcza gotowy wal (stad tez taka duza niechec innych z poza srodowiska do osoby jaka jest DJ)
Grajac z ableta + traktora to istne szalenstwo dla ludzkiej fantazji ,a ta jest bynajmniej u wiekszosci nieskonczona . Tu widze punkt , ktory jest przyszloscia i nie dziwie sie masa DJ'i ,ze po 10 ,czy nawet 20 lat grania przesiedli sie na taki wlasnie sposob ,bo jest to cos nowego.
Offline
maq bo czytasz fanatyka:D
Offline
Ja nie jestem killerem postępu technologii poprostu mam pociągi do oldschoolu
Offline
Goodness :
... poprostu mam pociągi do oldschoolu
i to wszystko
Offline
Goodness :
Ja nie jestem killerem postępu technologii poprostu mam pociągi do oldschoolu
tylko im czesciej i gesciej przebywa sie przy danym czyms i nie widac zmian to po pewnym dluzszym czasie mozna rzygnac oczywiscie nie rzygam na vinyle ,ale niechcialbym sie zniechecic do tego nosnika . leppiej jak pozostanie jakis sentyment z tego co robilo sie wczesniej
Offline
Nie mówie o tym tylko i wyłącznie z perspektywy dj-a. Dla mnie osobiście sound z vinyla ma w sobie to coś ! I chociażby z sentymentalizmu wolę zapuścić wałek z placka.
Zważając na wygodę wiadomo że to już nieopłacalny biznes na imprezy. Ale w domu jak najbardziej trzeba podtrzymywać tradycję !
Offline
Goodness :
Nie mówie o tym tylko i wyłącznie z perspektywy dj-a. Dla mnie osobiście sound z vinyla ma w sobie to coś ! I chociażby z sentymentalizmu wolę zapuścić wałek z placka.
Zważając na wygodę wiadomo że to już nieopłacalny biznes na imprezy. Ale w domu jak najbardziej trzeba podtrzymywać tradycję !
kurwa..jak czytam takie Posty to coraz bardziej mysle zeby wyjebac z tego forum
Offline
Goodness :
Ja nie jestem killerem postępu technologii poprostu mam pociągi do oldschoolu
to kupuj kasety
Offline
Skoro nie przyjmujesz do wiadomości zdania innych to proszę bardzo, droga wolna
Ps: Lubicie się chyba czepiać słówek, przecież mówiąc oldschool nie mam na myśli słuchania muzyki z "Kasprzaka"
Offline
Goodness :
Nie mówie o tym tylko i wyłącznie z perspektywy dj-a. Dla mnie osobiście sound z vinyla ma w sobie to coś ! I chociażby z sentymentalizmu wolę zapuścić wałek z placka.
Zważając na wygodę wiadomo że to już nieopłacalny biznes na imprezy. Ale w domu jak najbardziej trzeba podtrzymywać tradycję !
<Leży na lopatkach i placze>
Offline
Drucik87 :
asmoday :
Goodness :
... poprostu mam pociągi do oldschoolu
i to wszystko
to ty żyjesz?
nadal ! ahahha
Offline
trzystatrzy303 :
Goodness :
Nie mówie o tym tylko i wyłącznie z perspektywy dj-a. Dla mnie osobiście sound z vinyla ma w sobie to coś ! I chociażby z sentymentalizmu wolę zapuścić wałek z placka.
Zważając na wygodę wiadomo że to już nieopłacalny biznes na imprezy. Ale w domu jak najbardziej trzeba podtrzymywać tradycję !kurwa..jak czytam takie Posty to coraz bardziej mysle zeby wyjebac z tego forum
nic sie nie denerwuj przyjedz do londynu
Offline
ultraBMX :
Goodness :
Nie mówie o tym tylko i wyłącznie z perspektywy dj-a. Dla mnie osobiście sound z vinyla ma w sobie to coś ! I chociażby z sentymentalizmu wolę zapuścić wałek z placka.
Zważając na wygodę wiadomo że to już nieopłacalny biznes na imprezy. Ale w domu jak najbardziej trzeba podtrzymywać tradycję !
<Leży na lopatkach i placze>
Płacz płacz .... zamiast se kupic 10 mp3 z beatport i zagrac 30 minutowego seta...lepiej kupic winyl za 40 zika dla jednego utworu.... jak go koles lubi trzymac w reku to niech se kupi FS albo cos pochodnego....
Offline
winetu :
ultraBMX :
Goodness :
Nie mówie o tym tylko i wyłącznie z perspektywy dj-a. Dla mnie osobiście sound z vinyla ma w sobie to coś ! I chociażby z sentymentalizmu wolę zapuścić wałek z placka.
Zważając na wygodę wiadomo że to już nieopłacalny biznes na imprezy. Ale w domu jak najbardziej trzeba podtrzymywać tradycję !
<Leży na lopatkach i placze>Płacz płacz .... zamiast se kupic 10 mp3 z beatport i zagrac 30 minutowego seta...lepiej kupic winyl za 40 zika dla jednego utworu.... jak go koles lubi trzymac w reku to niech se kupi FS albo cos pochodnego....
Podobnie jak w innych dziedzinach życia jedni idą na ilość a drudzy na jakość
Offline
Powered by PunBB.org
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson
Modifications for GSz © Copyright 2005–2008 YonasH