ultraBMX :

wiero :

jak grają z traktor scratcha to jeszcze pół biedy, ale rozpierdala mnie jak wyjdzie taki grać i gra z samego laptopa z zainstalowanym traktorem3, jebnie sobie synchronizacje tempa i wielki wodzirej kurwa, szkoda że z winampa nie gra

Liebing, Sasha, Dubfire, Hatwin  tak gra
ps. synchronizacje tempa w Traku 3 zawodzi na calej linii

dodaj jeszcze umka i wielu wielu innych

Punkt widzienie zależy od stołka na którym sie pierdzi .
Jak dla mnie mp3 Vinyle pozostawiam zapaleńcom i dj.

temat z dupy - to cos w stylu minimal vs schranz
kazdy gra z czego lubi - i chuj

Rav :

temat z dupy - to cos w stylu minimal vs schranz
kazdy gra z czego lubi - i chuj

MINIMAL!

BoxSter :

Rav :

temat z dupy - to cos w stylu minimal vs schranz
kazdy gra z czego lubi - i chuj

MINIMAL!

100% minimal schranz

paulx :

ja myślę, że tendencja do przechodzenia na mp3 (choć według mnie najlepszy by był bardzo dobrej jakości flac - kompresja bezstratna) jest dobra. zwróćcie uwagę, że dawniej mikser + gramofony + odsłuch to był szczyt techniki. wtedy to było nowością, i z tego się korzystało. potem udoskonalano adaptery i resztę tego sprzętu. zawsze jednak muzyka elektroniczna korzystała z najnowszych rozwiązań. dlaczego więc teraz stać z tyłu? czyli grać z vinyli. lepiej chyba dalej podążać za nowościami, które ułatwiają, polepszają jakość i dają więcej możliwości.

ram0l :

Ragi :

a tam mało, mi wystarcza, nawet keszu nie starczyłoby żeby mieć te wszystkie tegoroczne perełki

teraz to sobie ziomek kupi np finala - wejdzie na beatport ściągnie top ten z np minimalu i jest kozak dj

Racja, trochę to potrwa ale vinyl zostanie wyparty przez mp3 .. IMO ;)

Już został wyparty.. Jedynie miłośnicy winyla - korzystają jeszcze z niego. Nie ma sensu rozważać tematu. To tak samo jak z masteringiem kawałków na CDs kiedy pojawiły się na rynku i rozpoczęła się wojna o kupującego. 90%, a nawet ośmieliłbym się dołożyć, sprzedawanych od kilku(nastu?) lat mp3 i płyt CD to 'przestery' w których niewiele słychać, a mimo to najlepiej się sprzedają; niezależnie od gatunku. Są głośne i to wystarcza.

Ostatnio edytowany przez kyle (2008-09-10 00:24:56)

Wojtek :

paulx :

ja myślę, że tendencja do przechodzenia na mp3 (choć według mnie najlepszy by był bardzo dobrej jakości flac - kompresja bezstratna) jest dobra. zwróćcie uwagę, że dawniej mikser + gramofony + odsłuch to był szczyt techniki. wtedy to było nowością, i z tego się korzystało. potem udoskonalano adaptery i resztę tego sprzętu. zawsze jednak muzyka elektroniczna korzystała z najnowszych rozwiązań. dlaczego więc teraz stać z tyłu? czyli grać z vinyli. lepiej chyba dalej podążać za nowościami, które ułatwiają, polepszają jakość i dają więcej możliwości.

Nie trafilem wczesniej na tekst Paulx - ale w 100% sie z nim zgadzam.

Vinyle to oczywiscie tradycja i klasa dj'a jak dla mnie Ale oczywiscie wazne jest by set byl
plynny i konstruktywny technicznie.Osobiscie ostatnio gram z CD bo bardzo lubie i spodobaly
mi sie ich mozliwosci ale roznicy jak dla mnie w sensie nosnika niema bo sa teraz firmy ktore
tlocza nawet pojedyncze egzemplarze  vinyla placisz i masz na placku swoje waly Pozdro

muzyka, muzyka i jeszcze raz muzyka!!!!!! To jest najważniejsze, oczywiscie jak dla mnie.

Temat z dupy . Już wielkokrotnie wałkowany temat . Winyl ma magię ale co z tego,to już nei ta sama magia co 10-15 lat temu. Bynajmniej dla mnie.
Kto nie idzie z postępem czasu ten się cofa, Chcielibyście ciągle jeżdzić starą syrenką ? Co z tego ,że jeżdzi jak nic pozatym. Wszystko coraz mniej dostępne,konkurencja leci do przodu.Granie z winyli teraz to granie z oklepanych wałków. Bynajmniej dla tych lokalnych grajków bo światowa czołówka o to się nei musi martwić a reszta ?

A reszta nie chce podążąć trendami największych ich idoli,którzy już dawno przerzucili się w dużej części na nośnik cyfrowy dający im większe możliwości i bardziej kreatywną zabawę bo wiedzą ,że jak zostaną tylko przy plackach to zostaną w tyle... Bo zgrywać wałki to każdy potrafi ale co więcej ? I tutaj digitalizacja świata bije na łeb na szyję nośniki analogowe.....pozatym  chcielibyście się tłuc z 100 winyli i męczyć się takim bagażem podrózami samolotem,wystarczy mi jak widzę jak się polskie grajki tłuką pociągiem i mają taką torbę z płytami,ze ledwo ja dzwigaja,,a gdzie podreczny bagaz wlasny ? A tak wystarczy własny komputer albo znienawidzony przez was pendrive
A jak się bawię na imprezie to mi to lata czy PvD, Sven czy ktokolwiek inny zapier* seta z placków czy z cdków . Jego nie oceniam z czego gra tylko jak.

Ostatnio edytowany przez winetu (2008-09-10 07:36:31)

Niedługo na imprezach nie będzie nawet decków .. wtedy vinylowcy będą musieli brać ze sobą :F