19min secie Saudersona to Carl Craig - At les ( naprawdopodobniej w remixie Christiana Smitha)
i 23 min Green Velvet - Flash The Advent & Industrialyzer rmx)
Offline
Kevin do pobrania ----->>' 'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
40 min --->> Ben Sims - I Wanna Go Back (Feat. Blake Baxter)
Offline
mathew :
http://www.youtube.com/watch?v=GEE66tnK8vI&feature=related
marchew musiła byc ostro naqrwiona
Dobrze ze Garnier przyszedł mu pomagać bo on sam tego swojego seta ni huja by nie ogarnął tak spiżgany był
Offline
mospin :
mathew :
http://www.youtube.com/watch?v=GEE66tnK8vI&feature=related
marchew musiła byc ostro naqrwionaDobrze ze Garnier przyszedł mu pomagać bo on sam tego swojego seta ni huja by nie ogarnął tak spiżgany był
najlepsze są ujęcia z bliska na jego mordę
Offline
RomeY :
mospin :
mathew :
http://www.youtube.com/watch?v=GEE66tnK8vI&feature=related
marchew musiła byc ostro naqrwionaDobrze ze Garnier przyszedł mu pomagać bo on sam tego swojego seta ni huja by nie ogarnął tak spiżgany był
najlepsze są ujęcia z bliska na jego mordę
jebaniec co za pedalskie stworzenie
Offline
Wiecie może co wchodzi w 61 minucie Liebinga?
Offline
37 min z setu Coxa ? jakis rmx cafe del mar
Offline
Ferdżiego ponoć
Offline
Istna 18-godzinna defloracja dla mnie, bo i pierwszy Time Warp w życiu, i pierwszy zagraniczny event z pierwszym wygranym biletem. I pierwsze przeszukanie przez Polizajów, zupełnie zbędne
Pod bramami zjawiłem się krótko po 19 - ciśnienie nowicjusza, wiecie, o co chodzi I zgrzyt - nieotwarte. Spóźniali się do jakiejś 19.23, gdzie udało się ustawić przy pierwszej bramce z prawej, praktycznie pustej, gdy środkowe pękały w szwach. Drugi zgrzyt - ludzie z ''Free Entry'' nie wchodzą głównym wejściem. Odesłanie do bramek z "Guestlist", do których oznaczenia wcale nie były takie widoczne. Po powrocie dopiero odnalazłem maila (którego nie zdążyłem odczytać) w spamie z ogłoszeniem, że zmiana taka zostaje wprowadzona po raz pierwszy. Przynajmniej weszło się jak VIP, z kartonikiem wymienionym za drukowany, bez kolejek, bez dokładnego przeszukiwania.
Szybka nauka w orientacji, plus ogarnięcie Tokenów (fajne słowo), do tego wpadka z Mineral Water (chodziło o butelkową, a o tą to trzeba było prosić o Storm ), plus szybka kolacja, żeby potem się pierdołami nie zajmować
Pierwsze wejście na Floor 1 - bezcenne. Podejrzewam, że zrobiłem coś w rodzaju Spielberg Face, może znacie tę kultową mimikę z filmów Spielberga, przykładowo Jurassic Park, gdy Sam Neil widzi po raz pierwszy te duże gadulce W parę chwil potem Lautleise zapodał Boyz Noise - Adonis i...dla mnie już się zaczęło A że było pewnie lekko przed 20.00 - mały szczegół. Dla mnie set w rodzaju pompek i rozciągania, które robię w ramach rozgrzewki przed siatkówką, czyli rozgrzewka właśnie. Ludność w trakcie schodzenia się.
Następnie Hobo, ogłaszany "Nową Nadzieją Minusa Po Odejściu Magdy" i tutaj poczułem pierwszy raz MOC Time Warp. Wizuale wystartowały, grzmotnęły basy, lud ruszył.
Potem wędrowanie z Ritcha na Digweeda i odwrotnie, bla bla, przerwa jakaś tam na płyny i...Marcel Dettmann. Podkreślony na czerwono w mojej rozpisce. Pod samiutką sceną, lekko z lewej. Jak zapodał swoimi minimalami, a w momencie "Duel" wszystko poszło wokół mnie w górę i skakało (razem ze mną), od rąk, po cycki, włosy i w ogóle szał. MOC Time Warp po raz drugi. Dla mnie chyba set eventu.
Wychodząc spojrzało się krótko na Dubfire'a i zobaczyło się dziwo - Pan i Pani po 60-stce na Time Warp! WTF? Aż musiałem tam skierować kamerzystę Ale popatrzył z troską na nich, głupią miną, dał jedno ujęcie i poszedł dalej
I walnąłem się na drzemkę na czerwonym dywanie.
Pora na Chrisa Liebinga. Był moim osobistym zadaniem do odrobienia z racji tego, że na Audio nie mogłem się przy nim gibać. Łupnięcia, jakie wtedy zapodawał były za mocne dla mojej dziewczyny, więc musiałem odpuścić i się nią zająć, ech I tutaj śmiało można pisać, że jego set to esencja i ekstrakt TW. Od multum ludu, hala wypchana po samiutkie brzegi, po moc, jaka waliła z głośników, po sodomię i gomorę, jaka panowała wśród ludności. Calutki set spędzony centralnie pod sceną (urok bocznych wejść), wśród pompowanego dymu, lasu rąk, fazy, skoków, ścisku, bansowania, gibania, cuda, cuda ogłaszają.
Ambitnym planem ''po'' było przeskoczenie na Magdę...A zimno istnie po syberyjsku przy zmianie hal. Skończyło się na tym, że przespałem cały set w tymczasowej sypialni, jaką lud stworzył sobie po kątach hali... Budząc się odkryłem, że a) straciłem okulary (takie na imprezy) i b) obok mnie parka ostro bawi się w frotting, a z drugiej strony gniecie mnie całująca się dwójka. Wstałem, otrzepałem się, zostawiłem te nierządy za sobą, by przedostać się na...
Adama Beyera. Również zaznaczony na czerwono i widać, że wszelkie rozpiski na TW można od razu wywalić, bo nie wyjdzie. Pojawiłem się na nim niecałą godzinę po starcie, szybkie przedostanie się pod scenę i...poszło od razu. Drugi set wieczoru, po prostu. Rodzynkiem całości była dżampra, jaką sobie zrobiła za Adamem....Magda we własnej osobie. Swoją drogą, Chris poskakał chwilę z Dubfire bodajże, widać, że faktycznie się tam wszyscy znają.
Regeneracja, napełnianie kalorii, uzupełnianie płynów, przerwa i pojawienie się na kilkudziesięciu końcowych minutach Kevina Saundersona. Przyznam, że słowo "weteran" nigdy mnie nie zachęcało, jednak basy ładnie owiewały twarz, parkiet skakał, baunsował obok sam Marcel Dettmann, widać było, że pojawienie się Kevina było jednak "czymś".
Ale to nieważne, bo...Pan-Pot, których także byłem sobie winny po Audio, gdzie nad ranem zwyczajnie nie dałem już rady. Wszystkie opinie o nich się zgadzają. Jägermeister był, kontakt z publiką był, piszczące fanki były. Mocne, energetycznie granie, gdzie można było zapomnieć, że po raz pierwszy w życiu imprezuje się na pełnej jeździe po....10 rano...
I gdy już chciało się wycofywać, by zaliczyć zakończenie z Hawtinem (bo w końcu niby tradycja czy coś) zbuntował się Paco Osuna i skutecznie sprawił, że parkiet przerzedził się nie tak radykalnie, jakby się można było spodziewać. Idealny Closing Set, trzymający do 13.57, gdy ucichły wszystkie dźwięki. Cel zaliczony - wejście wśród pierwszego rzutu i wyjście wśród ostatniego.
Podsumowanie wystarczy krótkie - muzycznie TW warte jest wszystkiego.
Uboczne rzeczy, jak ''kierowanie ruchem" (ktoś już wspominał o tym), problemowe przeciążone WC, chujowy zwyczaj wchodzenia z petami i piwskiem na parkiet (jeszcze pod scenę!), mrozy syberyjskie przy zmianach hal to już chyba pozostaje "urokiem" masowych spędów muzycznych. Przynajmniej sporo kaucji można było zebrać za darmo, sam chyba z 10 euro wziąłem
Offline
set Hawtina jest dostępny gdzies??
Offline
didabomba :
set Hawtina jest dostępny gdzies??
Tylko Youtubowe urywki. Plus dostępna tracklista.
Offline
około 22 minuty w secie Sasch
Maxxi Soundsystem - Inside The Count '
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
solomun to grywa często
Offline
Davide Squillace 48min ? ktos wie co to/?
Offline
od 2005 roku Hawtin nie wyraza zgody na rejestracje setow na TWDe.
didabomba :
set Hawtina jest dostępny gdzies??
Offline
xavery :
od 2005 roku Hawtin nie wyraza zgody na rejestracje setow na TWDe.
didabomba :
set Hawtina jest dostępny gdzies??
gwiazdor
Offline
Matush87 :
xavery :
od 2005 roku Hawtin nie wyraza zgody na rejestracje setow na TWDe.
didabomba :
set Hawtina jest dostępny gdzies??
gwiazdor
Ten gość od 3 lat gdzieś się pogubił i jedzie tylko na marce RH & Plastikman żadna strata.
Offline
to uj mu w oko, to i tak nie dla mnie miało być
Offline
xavery :
od 2005 roku Hawtin nie wyraza zgody na rejestracje setow na TWDe.
didabomba :
set Hawtina jest dostępny gdzies??
i bardzo dobrze - sety z imprez powinny być zakazane !!!!!!!!
Offline
chris8 :
xavery :
od 2005 roku Hawtin nie wyraza zgody na rejestracje setow na TWDe.
didabomba :
set Hawtina jest dostępny gdzies??
i bardzo dobrze - sety z imprez powinny być zakazane !!!!!!!!
tak jest ! nie byłeś na imprezie nie będziesz sie bawić przy tej muzyce w domu !
Offline
a posłuchać nie bawiąc sie, juz mozna?:F
Offline
chris8 :
xavery :
od 2005 roku Hawtin nie wyraza zgody na rejestracje setow na TWDe.
didabomba :
set Hawtina jest dostępny gdzies??
i bardzo dobrze - sety z imprez powinny być zakazane !!!!!!!!
Założę się, że na kompie masz niejednego seta z imprezy
Offline
Matush87 :
chris8 :
xavery :
od 2005 roku Hawtin nie wyraza zgody na rejestracje setow na TWDe.
i bardzo dobrze - sety z imprez powinny być zakazane !!!!!!!!
Założę się, że na kompie masz niejednego seta z imprezy
mam - ale z biegiem czasu i obserwacji rynku doszedłem właśnie do takich wniosków
ale zastrzegam że chodzi mi tylko o sety z imprez. Inna sprawa to promo sety, podcasty lub wydane jakieś mixy np promujące jakąś imprezę, gazetę itp
Offline
Wojtek :
chris8 :
xavery :
od 2005 roku Hawtin nie wyraza zgody na rejestracje setow na TWDe.
i bardzo dobrze - sety z imprez powinny być zakazane !!!!!!!!
tak jest ! nie byłeś na imprezie nie będziesz sie bawić przy tej muzyce w domu !
Offline
Powered by PunBB.org
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson
Modifications for GSz © Copyright 2005–2008 YonasH