Hubertus :
Set Svena był transmitowany, gdybym wiedział, że nikt go nie nagra zrobiłbym to ja
waaaa a tak chcialem go nagrac
Offline
Byłam zobaczyłam i wrociłam bylo mega zajebiscie!!!pod wzg efektow to najlepszy raz z tych 3 na ktorych mialam okazje byc. Jesli chodzi o sety imprezy to jak dla mnie najlepszy byl set Marushy chociaz tylko 40 minut dane mi bylo uslyszec (to co zrobila to bylo dla mnie mistrzostwo ) co prawda miala kilka wtop ale sama sie z tego smiala i jakos udawalo sie jej z tego wybrnac
Nastepnie pozytywnie zaskoczyl mnie Gary Beck ktory ladnie pocisnol a tuz za nim Len Faki...swietnie sie na nim wybawilam!! Potem przyszedl czas na Millsa nale jak oczekiwany tak niestety nie sprostal moim oczekiwaniom....
Membersi...no coz to byl jeden z najlepszych razow kiedy ich widzialam!cos pieknego...kto byl to wie o co mi chodzi
Udalo nam sie tez zaliczyl Miss Djax i tez nie bylismy rozczarowani
Super bylo spotkac znowu kilka osob poznanych w poprzednich latach no i milo było poznac te nowe ..Xavery wie o co chodzi
No to tylke odemnie
Offline
wyjazd mocno alkoholowy, jegermaister po drodze w hotelu i na imprezie w ilościach liczony nie na pięćdziesiątki ale na wiadra...przeplatany z piwami red bullami i największym ścierwem na świecie- wodą Storm- pikawa mi mało od tego nie siadła...
Oprócz małego zaskoczenia w postaci Gary Becka i Remute- (dzieki Dida za małe przyblizenie tego chłopa- nie znalem go wczesniej- rozjebał mnie na plery) byłem tam gdzie miałem być:
Takkyu Ishino- najlepszy set jak dla mnie- LFO-Freak, Alter Ego- Rocker, utwory dobrane po mistrzowsku, technicznie ok, ogólnie poezja...
Po nim Marusha- Po 20 minutach wyszedłem, bałem sie że mocny rave'owy bass zmieni rytm mojego serca ale ogólnie kosa
Outblast vs Korsakoff- też pocisnęli, mocno hardkorowo, ale za dużo ludzi było na nich + MC tha Watcher- uwielbiam tego bambucha
Rush- tak jak chałup- po 10 minutach nie w jego stylu - wyszedłem- podobno pozniej walił po swojemu
W tym momencie juz miałem taką bombe ze nie mogłem sie odnaleźć- Sven był w stanie podobnym do mnie- tylko ze ja sie nie rozbieralem- tez spedzilem na nim jakies 20 min. i zaczelo sie szwędanie, spanie w jakis szafach w press roomie, wpierdalanie currywurstów- odbijają mi sie do tej pory, picie bez umiaru..itp..
Niezapomniane chwile jak gutekwroc kupuje koszulki mowiąc po polsku-"emke kurwa chce, pojebało cie xelka za duza"
ale jest tez jeden minus- chyba jestem za stary, nie daje rady do konca, red bulle nie pomagaja, do nosa nic nie biore...chyba musze zaczac chodzic do opery...na dzien dzisiejszy mowie ze to chyba był mój ostatni zagraniczny event...przerzucam sie na polskie mniejsze eventy- najlepiej w dzien i niedaleko od domu- silesia, insomnia...
dzieki xav za poznanie nowych ludzi (tzn Twoich znajomych- skad ty ich bierzesz??dobre aparaty ale w porządku) spoko sie spotkac z ludźmi dawno niewidzianymi- pomixy kinexy i inne x-y.
papa. to byłem ja- Krzysiek z kociej michy
Offline
Było przekurwiście !!!
Nie ma co się rozpisywać
Offline
MJKriSS :
Niezapomniane chwile jak gutekwroc kupuje koszulki mowiąc po polsku-"emke kurwa chce, pojebało cie xelka za duza"
Znającgo i jego upojenie alkolholowe to wyjebałbym się na plecy ze śmiechu z tej sytuacji
MJKriSS :
.na dzien dzisiejszy mowie ze to chyba był mój ostatni zagraniczny event
Całe szczęście po majówce Twój mózg wróci na właściwe tory
Z Autopsji polecam dłuższą przerwę
Offline
winet- ja 15 minut kupowalem z nim ta koszulke..wkurwiony na maksa bo wybrzydzał konkret..kiedy skonczylismy i juz wybral, on mi mowi ze chce jeszcze jedną...
Offline
xavery :
Marusha'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
Ilsa Gold -Live'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
wrzuci ktos na inny serv ?
Offline
marcin_r4 :
jak zagrał Hardsequencer?
Wyjebanie
'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
...
Offline
gutek81 :
w ogóle wielki ukłon w stronę xaverego za twe hojne dary,
a także dla gmyra i pozostałych wspierających
co my biedni, byśmy bez Was zrobili?!
Offline
Nie pijcie wody storm buuuwwwweeeee!!!! w połaczeniu z red bullami do dziś mi serce nieco szybciej wali
Offline
Pietrek :
Nie pijcie wody storm buuuwwwweeeee!!!! w połaczeniu z red bullami do dziś mi serce nieco szybciej wali
Aus einer kristallklaren Quelle im Herzen Europas entspringt das ausgesprochen milde Mineralwasser, das der Hauptbestandteil von Storm H2O + Coffein ist. Angereichert mit dem erlaubten Maximun an Coffein kann es dem menschlichen Organismus einen angenehm leichten körperlichen und geistigen Boost geben.
Mit dem sportlichen Verschluss ist Storm H2O + Coffein ein Getränk, das von Jung und Alt gerne getrunken wird. Storm H2O + Coffein beinhaltet keinerlei Kalorien, Süßungsmittel oder Farbstoffe und ist deshalb ein beliebter Durstlöscher in der Freizeit und nach dem Sport.
Mit seiner leicht bläulichen, stylischen PET Flasche ist Storm H2O + Coffein auf Events und in den Clubs sehr beliebt und lässt hier keine Müdigkeit aufkommen.
Storm, das wilde Wasser mit Coffein, hat sich als der Durstlöscher der Dance Szene etabliert. Besucher der Festivals Time Warp, Lovepark, Mayday, Nature One, Green & Blue und vielen mehr schwören auf den Energiespender für die Tanzfläche, der munter macht für den Kick der Nach
Offline
Robson :
marcin_r4 :
jak zagrał Hardsequencer?
Wyjebanie
![]()
'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
...
no w końcu jakies filmy
extra jakość
jeeee
Offline
MJKriSS :
wyjazd mocno alkoholowy, jegermaister po drodze w hotelu i na imprezie w ilościach liczony nie na pięćdziesiątki ale na wiadra...przeplatany z piwami red bullami i największym ścierwem na świecie- wodą Storm- pikawa mi mało od tego nie siadła...
Oprócz małego zaskoczenia w postaci Gary Becka i Remute- (dzieki Dida za małe przyblizenie tego chłopa- nie znalem go wczesniej- rozjebał mnie na plery) byłem tam gdzie miałem być:
Takkyu Ishino- najlepszy set jak dla mnie- LFO-Freak, Alter Ego- Rocker, utwory dobrane po mistrzowsku, technicznie ok, ogólnie poezja...
Po nim Marusha- Po 20 minutach wyszedłem, bałem sie że mocny rave'owy bass zmieni rytm mojego serca ale ogólnie kosa
Outblast vs Korsakoff- też pocisnęli, mocno hardkorowo, ale za dużo ludzi było na nich + MC tha Watcher- uwielbiam tego bambucha
Rush- tak jak chałup- po 10 minutach nie w jego stylu - wyszedłem- podobno pozniej walił po swojemu
W tym momencie juz miałem taką bombe ze nie mogłem sie odnaleźć- Sven był w stanie podobnym do mnie- tylko ze ja sie nie rozbieralem- tez spedzilem na nim jakies 20 min. i zaczelo sie szwędanie, spanie w jakis szafach w press roomie, wpierdalanie currywurstów- odbijają mi sie do tej pory, picie bez umiaru..itp..
Niezapomniane chwile jak gutekwroc kupuje koszulki mowiąc po polsku-"emke kurwa chce, pojebało cie xelka za duza"
ale jest tez jeden minus- chyba jestem za stary, nie daje rady do konca, red bulle nie pomagaja, do nosa nic nie biore...chyba musze zaczac chodzic do opery...na dzien dzisiejszy mowie ze to chyba był mój ostatni zagraniczny event...przerzucam sie na polskie mniejsze eventy- najlepiej w dzien i niedaleko od domu- silesia, insomnia...
dzieki xav za poznanie nowych ludzi (tzn Twoich znajomych- skad ty ich bierzesz??dobre aparaty ale w porządku) spoko sie spotkac z ludźmi dawno niewidzianymi- pomixy kinexy i inne x-y.
papa. to byłem ja- Krzysiek z kociej michy
Offline
zabamen8519 :
Było przekurwiście !!!
Nie ma co się rozpisywać
żyjesz??jak powrot do domu
Offline
kilka fot ode mnie glownie z biforu ' 'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
Offline
kilka fotek ode mnie... nie miałam weny na robienie zdjęć, tylko na zabawę
'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
Offline
Offline
ogarnal ktos set marushy?? jest gdzies w sieci ? bo ja mam jeden i wydaje mi sie ze to fake .. pozniej linka wzialem stad i nie dziala link .... wrzuci ktos na rapida ?? o ile w ogole jest jej set
Offline
mariano1703 :
http://uploaded.to/file/1je3v66w
'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
Marusha:)
to nie Marusha
Offline
caca :
mariano1703 :
http://uploaded.to/file/1je3v66w
'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
Marusha:)to nie Marusha
wiem .. napisalem pozniej ze to fake a juz mialem nadzieje...
Offline
Offline
Hardseqencer'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
track: Moby- feeling so real
Hooligan'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
Ostatnio edytowany przez caca (2011-05-02 18:32:32)
Offline
caca :
Raveland
Never stop that feeling! - coś pięknego, aż łezka się kręciła w oku przez muzykę i publikę
impreza: jak dla mnie WIELKI plus, znów uwierzyłem w swoje możliwości do bawienia się, największa zasługa tego tkwi oczywiście w starej scenie, na której był mega pokojowy klimat, pięknie, ci wszyscy ludzie i muzyka z którą przychodzi wiele wspomnień... nagłośnienie średnio, trzeba było się wcisnąć do środka by było dobrze, ale dla rave-maniaka, który jak zacznie tańczyć to ludzie odsuwają się co najmniej o metr - żaden problem
niestety sporo się kręciłem "bo-gdzieś-jest-lepiej", gdybym miał jeszcze raz przeżyć ten Mayday siedziałbym tylko na Twenty Dome coś tam Rave Scene
"The Bells" Millsa poleciało 2 razy, raz zagrał Ishino na samym początku seta, a potem Mills (a jakżeby inaczej ), kiedy już mieliśmy wychodzić, na szczęście moje ucho rozpoznało basik charakterystyczny dla tego utworu, niestety zniekształcony echem dzięki budowie Empire Stage
na Casino praktycznie nie byłem, zobaczyłem tylko disco-ludzi i uciekłem, nie to nie to... chociaż na Format:B miałem się wybrać, ale zamiast tego zrobiłem sobie przerwę na hot-doga, żelki i Marsa
Główna praktycznie też nie zwiedzona... aczkolwiek powiedzcie mi... jak zagrali Blank & Jones, aka Blant & Jones, aka Black Eyed Peas? był ktoś? bo po początku ich seta (puścili jakieś gówno z radia) zaczęli nieźle NAPIERDALAĆ, a nie jakieś tam smęty - tylko słyszeliśmy to wszystko z korytarza i wole się upewnić czy to oni
ach! najważniejsze! MEMBERS OF MAYDAY, godzina 4.40, coś pięknego, wszystkie stare hymny, klasyka Rave'u, jak będzie ta scena w przyszłym roku to jadę tam, nawet sam bez starców (nie no żarcik bez Was nigdzie nie jadę hehe)!!! to właśnie to na co czekałem parę lat...
Westbam bardzo pozytywnie, stare wałki, niestety mega znawcą nie jestem, ale z pewnością było Celebration Generation i Wizards of the Sonic. chociaż ja głupi czekałem na Terminatora i Hard Times ale to chyba nie te lata
Sven Vath - żałuje, że nie zostałem, na początku muzycznie trochę zamulał, ale z drugiej strony - widziałem jaki jest porobiony, Dr. Sowa znów był wśród nas
najlepsze sety? wiadomo! Takkyu (który zrobił mniej błędów od Millsa starcze ), Hardsequencer (HERE COMES THAT SOUND!), Marusha no i MEMBERSI!
btw. czy tylko ja mam taką schizę, że praktycznie każdy wykonawca wkrada do swego setu chociaż kawałek "szatkowania"' 'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw ze Spastiku? słyszałem to bodajże z 5 razy, i to nie po raz pierwszy na MD:DE... dość ważne pytanie
ludzi masakrycznie dużo, jak pisał Gutek, 27 koła bydła, czasami ciężko było przejść, a czasami było to NIEMOŻLIWE (na korytarzu łączącym starą scenę i hardkory, czyli ogólnie tą wyjściową przez pewien czas nie dało się przejść, więc odczekałem godzinkę i dopiero wtedy wróciłem...), w dodatku sporo z nich to jakieś małolaty z dyskoteki...
pozdrowienia dla ekipy starców (Ewcia i Chadzik)! przede wszystkim! bez Was ten wyjazd by nie był taki sam, świetnie się bawiliśmy, żadnych spięć (no prawie... "NIE BĘDĘ MIAŁ INTERNETU NA NOC chlip chlip BO MI ŻONA NIE POZWOLI
), bardzo bardzo pozytywnie, mam nadzieje, że jeszcze nie jedna biba przed nami
a także dla Gośki Cover, fly'a (dobrze pamiętam? potem próbowałem Ciebie znaleźć na Westabmie jak ekipa poszła, ale coś nie trafiłem ), Xaverego, Agi i pewnie kogoś jeszcze
mega wyjazd, do teraz mnie boli i nie mam sił, które zostawiłem w KAPLICY techno, ave, amen! jak za rok będzie 5-ta scena ze starczymi wałkami - na pewno mnie tam nie zabraknie!
Offline
Powered by PunBB.org
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson
Modifications for GSz © Copyright 2005–2008 YonasH