a wiec.....
Chodzi mi o to w tym temacie by mozna bylo sie dowiedzec gdzie dany gatunek muzyki powstal,w jakim kraju,w jakich kregach,kto byl prekursorem danego gatunku,kto jest teraz jednym z glownych postaci prezentujacych dany gatunek,czym sie on charakteryzuje,czym sie wyroznia sposrod innych itp itd
Glownie zalezy mi na tym, by temat byl zwiazany glownie z gatunkami zwiazanymi z forum gsz,ale wiadomo ze i historia innych gatunkow muzyki zapewne wplynela na rozwoj muzyki jakiej teraz sluchamy i tez moze nie jedna osobe zaciekawc ,wiec jak najbrdziej wszystko o historii muzyki, jej powstawaniu,jej podzialach na gatunki itd.
Ja niestety nie dodaje tu nic od siebie poza zalozeniem tematu bo niestety nie jestem w 100% pewny powstawania danych stylow muzycznych,wiec nie chce nikogo wprowadzac w blad.
najlepiej jak by wiadomosci byly zgodne i prawdziwe a nie uslyszane czy wypatrzone na jakiejs detnej stronce
informacje powinny byc jak najbardziej dokladne i prawdziwe
nie uwazam by ten temat byl bez sensu ,bo znajda sie krytycy,ale zapewne wielu osoba sie przydadza wiadomosci skad co pochodzi i czym sie charakteryzuje
Offline
Tu masz pewny zarys'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
Offline
spajrek :
Tu masz pewny zarys'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
swietnieale szkoda ze nie w naszym ojczystym jezyku;p
ale juz duzo mozna sie dowiedziec chocby podzial
Offline
Bardzo dobry temat. W końcu jakiś normalny, jak przystało na forum muzyczne. Jestem za [m] w tytule
spajrek :
Tu masz pewny zarys'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
zajebiste sa opisy niekturych styli muzycznych np "rap music was invated by blondie " trudno sie z tym nie zgodzic, a klasyfikacja np klubheads czy 666 do gatunku "stupid house" potwiedza tylko iz jest to w miare pozadnie zrobione
Offline
Muzyka.... nikt nie jest jej włascicielem, nie można jej kupić.... Cytat wyrwany z ust Jeffa Millsa.
techno czym jest??
truskawkowe, waniliowe, czekoladowe....
tak naprawdę nie chodzi o to..
Tylko o to co czujemy............................. słuchając...
Czy naprawdę czujemy czy tylko nam się tak wydaje??
Słuchamy bo chcemy być inni, mamy znajomych do których możemy się upodobnić??
Czujemy się przez to lepsi??
Czy w secie tak naprawdę chodzi o miękkie przejscie z jednego utworu do drugiego??
Co chciał powiedzieć westbam jak zaczynał i twierdził ,ze zagra taka muzyke jakiej nikt jeszcze nie słyszał a teraz sprzedał swoje dziecko , swój ideał za pare marnych euro??
Dlaczego takie kapele jak millenium i aluminium nie grają, tak wielu dj odeszło ??
Może to co poczuli było chwilowe, a może nic nie czuli??
Na te pytania pewnie odpowiem sam sobie za 10 lat na razie zaczynam tą drugą połowę drogi, a moze nigdy nie bylo tych pytań??
Offline
plur :
Muzyka.... nikt nie jest jej włascicielem, nie można jej kupić.... Cytat wyrwany z ust Jeffa Millsa.
techno czym jest??
truskawkowe, waniliowe, czekoladowe....
tak naprawdę nie chodzi o to..
Tylko o to co czujemy............................. słuchając...
Czy naprawdę czujemy czy tylko nam się tak wydaje??
Słuchamy bo chcemy być inni, mamy znajomych do których możemy się upodobnić??
Czujemy się przez to lepsi??
Czy w secie tak naprawdę chodzi o miękkie przejscie z jednego utworu do drugiego??
Co chciał powiedzieć westbam jak zaczynał i twierdził ,ze zagra taka muzyke jakiej nikt jeszcze nie słyszał a teraz sprzedał swoje dziecko , swój ideał za pare marnych euro??
Dlaczego takie kapele jak millenium i aluminium nie grają, tak wielu dj odeszło ??
Może to co poczuli było chwilowe, a może nic nie czuli??
Na te pytania pewnie odpowiem sam sobie za 10 lat na razie zaczynam tą drugą połowę drogi, a moze nigdy nie bylo tych pytań??
Czy naprawdę czujemy czy tylko nam się tak wydaje??
Słuchamy bo chcemy być inni, mamy znajomych do których możemy się upodobnić??
Czujemy się przez to lepsi??
Czy w secie tak naprawdę chodzi o miękkie przejscie z jednego utworu do drugiego??
chwile refleksjii zastanawiam sie madre slowa
Offline
Wklejone z wikipedii:
Muzyka elektroniczna
Muzyka elektroniczna - muzyka tworzona głównie lub wyłącznie za pomocą elektrofonów (elektromechanicznych i elektronicznych instrumentów muzycznych) oraz urządzeń elektronicznych przetwarzających dźwięki pozamuzyczne lub generowane przez tradycyjne instrumenty akustyczne.
Pierwszy raz termin "muzyka elektroniczna" pojawił się w 1951 w znaczeniu programowym w deklaracji grupy muzyków skupionych wokół kolońskiego studio RTF jako Elektronische Musik.
Spis treści
* 1 Historia muzyki elektronicznej
o 1.1 Początki
o 1.2 Lata 40-60
o 1.3 Lata 70
o 1.4 Lata 80
* 2 Zobacz też
* 3 Linki zewnętrzne
Historia muzyki elektronicznej
Początki
Muzyka elektroniczna jest kontynuacją muzyki mechanicznej. Odziedziczyła po niej pragnienie znalezienia nie tylko samogrających, lecz także samokomponujących instrumentów. Pierwszy elektroniczny instrument, muzyczny telegraf, wynalazł Elisha Gray w 1876 roku. Kolejne dziesięciolecia przyniosły więcej podobnych wynalazków w tej dziedzinie (zobacz Kategoria:Elektrofony elektromechaniczne). Początkowo traktowane były one jako kuriozum i nie przywiązywano do nich większej wagi.
W 1907 Ferrucio Busoni opublikował esej "Szkic nowej estetyki w muzyce", w którym przewidział rozwój elektronicznych instrumentów muzycznych i ich wpływ na powstanie nowych kierunków w muzyce współczesnej. Dołożono do tego nową ideologię awangardy muzycznej, najlepiej wyrażoną w pochodzącym z 1912 manifestu Musica Futurista napisanego przez włoskiego poetę awangardowego Filippo Marionettiego, który mówi: "Celem jest stworzenie muzycznej duszy mas pracujących, wielkich fabryk, kolei żelaznej, transatlantyckich liniowców, samochodów i samolotów, by połączyć wielkie tematy muzyczne z królestwem maszyn i zwycięskiej elektryczności". Muzyka elektroniczna od początku wpisała się w najbardziej awangardowe kierunki sztuki XX wieku.
Pierwszy koncert "muzyki futurystycznej" ("Art of Noises") odbył się w 1914 roku w Mediolanie. 12 czerwca 1926 odbyła się przez WRNY w Nowym Jorku radiowa transmisja pierwszego polifonicznego instrumentu elektronicznego Pianorad. Utwory z repertuaru klasycznego grał Ralph Christman.
W Paryżu w 1928 miała miejsce prezentacja instrumentu elektronicznego zwanego dynaphone. W czasie koncertu zagrano dwa utwory specjalnie skomponowane na ten instrument: Variations Caracteristique na sześć dynaphonów Ernesta Fromaigeata oraz Roses de Metal (belet) Arthura Honeggera.
W 1929 powstaje pierwsze studio do nagrań muzyki elektronicznej Studiogesellschaft für Elektroakustische Musik w Darmstadcie w Niemczech, wykorzystujące instrumenty skonstruowane przez Jörga Megera, między innymi elektrophon.
W 1932 w czasie Wystawy Radiowej w Berlinie występuje Orkiestra Elektroniczna pod kierownictwem Heinricha Hertza, dająca średnio dziesięć koncertów dziennie. Każdy występ poprzedzony był prelekcją prof. Gustawa Leithausera. W skład orkiestry wchodziły:
* 2 Thereminy
* 1 Trautonium
* 1 Hellertion
* 1 fortepian elektryczny
* 1 pianino elektryczne
* 1 elektryczne skrzypce
* 1 elektryczna wiolonczela
W roku 1939 John Cage tworzy Imaginary Landscape #1, uznawaną za pierwszą kompozycję, w której wykorzystane zostały nagrane uprzednio dźwięki niemuzyczne (odtwarzane z dwóch gramofonów).
Lata 40-60
W latach czterdziestych nastąpił dalszy rozwój muzyki elektronicznej. Były to próby zastosowania nowoczesnych technik nagraniowych w celu uzyskania nowej formy muzycznej używającej przetworzonych dźwięków instrumentów muzycznych lub dźwięków pozamuzycznych. Ten kierunek dał początek muzyce konkretnej. Pionierem nowego kierunku był Pierre Schaffer. Innym kierunkiem była właściwa muzyka elektroniczna, której twórcy skupili się na studyjnym generowaniu dźwięków elektronicznych, przetwarzaniu ich i układaniu z nich kompozycji. Pierwszą rozwiniętą kompozycją tego stylu muzyki elektronicznej były nagrane przez Karlheinza Stockhausena (wcześniej związanego z ruchem muzyki konkretnej) w latach 1953-1954 Studie I oraz Studie II.
W 1950 syntezator RCA MkII zostaje przekazany do Princeton Electronic Music Centre i jest używany przez muzyków skupionych wokół tego ośrodka (Otto Luening, Vladimir Ussachevsky, Milton Babbit i inni) do tworzenia awangardowych kompozycji elektronicznych.
W roku 1950 Luciano Berio otwiera w Mediolanie studio muzyki elektronicznej. Rok później powstaje podobne przy RTF, a w 1952 analogiczne w Kolonii. W 1957 zostaje utworzone studio muzyki elektronicznej przy Polskim Radio w Warszawie.
W latach 1959-1969 dla muzyków niemieckich (Mauricio Kagel, Bengt Hambreus Miko Kelemen, Josef Riedl) dostępne jest studio muzyki elektronicznej Siemensa, pierwotnie stworzone do tworzenia muzyki użytkowej.
Jednocześnie wraz z rozwojem technologii komputerowych zaczęto rozwijać algorytmy pozwalające na komputerowe komponowanie muzyki. Komputerowym kompozycjom, mimo technicznej poprawności, brak było jednak finezji.
Najwybitniejszymi twórcami muzyki elektronicznej od jej początków do lat sześdziesiątych byli: Edgar Varese, Olivier Messiaen, Darius Milhaud, Arthur Honegger i Maurice Jarre, Karlheinz Stockhausen, Robert Beyer, Werner Meyer-Eppler, Luis Baron, Otto Luening, Vladimir Ussashevsky, Lajaren Hiller, John Cage, Luigi Nono i inni.
W 1964 stał się dostępny pierwszy syntezator Mooga. W 1966 zespół Moog Quartet odbył światowe tournée promujące muzykę elektroniczną. Do najwybitniejszych twórców tego okresu należą Wendy (Walter) Carlos, Steve Reich, Herbert Brun, Leon Kirschener.
W roku 1970 na rynku pojawia się Minimoog, pierwszy przenośny i w miarę dostępny cenowo syntezator.
Lata 70
Z początkiem lat 70. muzyka elektroniczna zaczyna wchodzić do kultury masowej. Nagrana w 1971 przez Hot Butter wersja utworu Popcorn staje się pierwszym singlowym hitem w historii muzyki elektronicznej. W 1974 zespół Tangerine Dream wydaje album Phaedra, pierwszy z gatunku muzyki elektronicznej znany szerszej publiczności na tyle, by trafić na listy przebojów. W 1976 ukazuje się album Oxygene Jeana-Michela Jarre'a. Inne albumy z tego okresu, które osiągnęły sukces medialny, to Autobahn (1974) i Die Mensch-Maschine (1978) zespołu Kraftwerk.
W połowie lat 70. krystalizują się pierwsze stricte elektroniczne nurty muzyczne, początkowo w muzyce awangardowej. W latach 1975-78 Brian Eno swoją działalnością i nagraniami definiuje i promuje pojęcie ambient na określenie muzyki mającej imitować bądź zastępować naturalne odgłosy otoczenia. W tym samym okresie grupa angielskich performerów (Genesis P-Orridge, zespoły Throbbing Gristle, Cabaret Voltaire) zaczyna używać syntezatorów i sampli do tworzenia agresywnych, prowokacyjnych kolaży dźwiękowych, tworząc nurt industrial.
W tym samym czasie techniki tradycyjnie elektroniczne zostają zaadaptowane w undergroundowej muzyce tanecznej; rodzi się tradycja samplingu jako wykorzystywania w swojej muzyce nagranych i wydanych wcześniej przez innych wykonawców partii instrumentów. W nurcie dub, rozwijającym się na Jamajce, producenci dźwięku przetwarzają całe utwory, eksponując sekcję rytmiczną i poddając całość silnej obróbce efektami dźwiękowymi. Rodzący się w USA hip-hop wykorzystuje do tworzenia warstwy rytmicznej sklejone razem bądź zapętlone krótkie partie perkusji wycięte z utworów funk i disco. Powstaje też turntablism, będący sztuką przetwarzania wcześniej nagranych dźwięków na żywo, za pomocą gramofonu.
Pod koniec lat 70. w ramach rockowego nurtu New Wave zaczynają powstawać pierwsze nagrywane elektronicznie albumy muzyki popularnej. Do najważniejszych twórców tego nurtu należą DEVO, Ultravox, Gary Numan, Japan, Yellow Magic Orchestra, a także dawni eksperymentatorzy z zespołu Kraftwerk. Możliwości instrumentów elektronicznych zaczynają także odkrywać twórcy muzyki disco. Najwyżej z nich ceniony jest Giorgio Moroder, którego kompozycja I Feel Love, wykonywana przez Donnę Summer, jest często uważana za pierwsze w historii nagranie techno.
Lata 80
Na przełomie lat 70. i 80. nastąpił gwałtowny rozwój technologiczny w dziedzinie instrumentów elektronicznych. Pojawiają się pierwsze masowo produkowane sekwencery, a później programowalne automaty perkusyjne. W roku 1983 wprowadzony zostaje standard MIDI. Rozwój mikrokomputerów na początku lat 80. umożliwia wykorzystanie ich jako programowalnych syntezatorów i sekwencerów.
Z nadejściem lat 80 brzmienia elektroniczne na stałe zadomawiają się w muzyce popularnej. Przedstawiciele gatunków takich jak electropop, new romantic, synthpop i italo disco osiągają szczyty list przebojów, a tworzona przez nich muzyka stanie się później symbolem tej dekady.
Offline
ANABOL :
spajrek :
Tu masz pewny zarys'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikwzajebiste sa opisy niekturych styli muzycznych np "rap music was invated by blondie " trudno sie z tym nie zgodzic, a klasyfikacja np klubheads czy 666 do gatunku "stupid house" potwiedza tylko iz jest to w miare pozadnie zrobione
sa tam błędy - 666 - Alarma! - to hard house, a nie "stupid house"... ale pamiętam czasy jak ten wałek leciał w Kanciaku...a na NO de - (MysticMen może potwierdzić) w tym roku - kila razy leciał ten wałek - co było dla mnie zdziwieniem... teraz ten wałek kojarzy się w PL w Vixą...
Offline
temat mi sie bardzo podoba
artykul zaczerpniety z' 'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
PROGRESSIVE
Progres (łac. progressus od progredi "iść naprzód"): postęp, rozwój. Poruszać się do przodu. Zmiana w kierunku udoskonalania, perfekcji.
Dlaczego zdecydowałem się napisać o progressive, jako o gatunku w muzyce? Jest kilka powodów, które teraz przytoczę. Otóż śledzę od jakiegoś czasu fora dyskusyjne w Polsce i na Świecie i na każdym z nich pojawiał się wątek, w którym próbowano zdefiniować progressive. Najczęściej takie próby kończyły się jednak fiaskiem. Przytaczano cytaty didżejów i producentów, jednak najczęściej te, w których odpytywany rozumiał progressive jako ruch w muzyce, nie jako gatunek. Wcale się im nie dziwię. Łatwiej jest powiedzieć, że to pewna świadomość, czy postawa niż opisać dźwięki, nastrój, tempo itd. Dlaczego? Bo to nie zamyka drogi rozwoju i nie naraża na krytykę. Niektórzy sądzą, że próba definicji progressive jest jak gonienie własnego ogona, inni twierdzą, że to wcale nie jest gatunek, a jeszcze inni, że nim jest, ale nie da się go zdefiniować, bo zbyt szybko ewoluuje. Według mnie jest dokładnie odwrotnie! Progressive na przestrzeni kilku ostatnich lat przestał się gwałtownie zmieniać. Pojawiają się nowe dźwięki, tak jak nowe technologie, ale kompozycja utworów ciągle mieści się w określonych ramach. Szerzej o tym za chwilę. Skoro tyle już o tym, warto pokusić się o przedstawienie definicji tego gatunku muzyki.
Wielu z Was może się nie zgodzić z tym, co za chwilę przeczyta, jednak mam nadzieję, że znajdę też w Czytelnikach poparcie. I jednych i drugich zapraszam do dyskusji.
Rewolucja nastąpiła we wczesnych latach 90. Wielu artystów, jak Luke z Brancaccio And Aisher, Innate, czy Paul ze Starecase uważa, że wszystko zawdzięczamy nieistniejącej już brytyjskiej wytwórni Guerilla. Pod jej skrzydłami Duncan Forbes i Charlie May wydawali pierwsze progresywne dźwięki jako Spooky. Ich album "Gargantuan", uważany przez świat muzyczny za kultowy, pojawi się ponownie na półkach w przeciągu najbliższych dwóch lat - zapowiada Forbes. Być może ten fakt właśnie jest jednym z dowodów na to, że dziesięcioletnia historia progressive zatacza właśnie pełne koło.
Nowy nurt był zdecydowaną ucieczką od krótkich loopów i niewyszukanych wokali house'owych, prostych i chwytliwych melodii znanych z trance i zabójczego tempa techno. Początkowo "progressive" był jedynie przedrostkiem przed "house". W ten sposób odróżniano przesłodzone, taneczne kompozycje od tych nowych, bardziej minimalnych w wyrazie utworów. Nie było tu miejsca dla dwuwersowych sampli wokalnych powtarzanych w kółko przez cały niemal utwór. Skończyła się też era niekończących się build-up'ów, które do tej pory wprowadzają niemal w trans dzieciaki w dyskotekach. Zaczęto szukać korzeni i podjęto próbę poprowadzenia muzyki elektronicznej nową drogą.
Progressive cechuje złożona budowa utworów i zawiłe aranżacje. Poszczególne nuty i akordy niczym warstwy nakładają się na siebie, jedna po drugiej. Klimat jest budowany na bazie sekcji rytmicznej, której poszczególne uderzenia często wypełniają każdą ósemkę taktu (tribal). Głęboki, ciepły i jednostajny bas podbija rytm, bądź jego linia, rozłożona co najmniej na dwa takty, określa melodykę utworu. Na tym tle wyrastają dźwięki o przeróżnych emocjach, które często dubowane, bądź odbijane, nadają tej muzyce nastrojową głębię oraz pełnią funkcję przewodnika i elementu zaskoczenia w jednym. Każda z nutek, każdego z samplowanych instrumentów, odgrywa swoją rolę w ostatecznej kompozycji utworu, więc nie posiada on zwykle melodii przewodniej. Progressive to także umiarkowane tempo (w granicach 120-130 uderzeń na minutę), dramatyczne crescenda i częste załamania rytmu (breakdowns).
Progressive jest czymś w rodzaju hybrydy powstałej ze skrzyżowania house, techno i trance.
Tak szeroka "szuflada" daje artystom prawie nieograniczoną możliwość tworzenia, a Dj'om możliwość miksowania praktycznie wszystkiego, co mieści się w tempie i w ich poczuciu dobrego smaku. To jednak wcale nie oznacza, że "progressive DJ" gra wyłącznie numery z gatunku progressive. Nauczmy się dostrzegać różnice i cieszmy się różnorodnością.
Offline
xavery :
ANABOL :
spajrek :
Tu masz pewny zarys'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikwzajebiste sa opisy niekturych styli muzycznych np "rap music was invated by blondie " trudno sie z tym nie zgodzic, a klasyfikacja np klubheads czy 666 do gatunku "stupid house" potwiedza tylko iz jest to w miare pozadnie zrobione
sa tam błędy - 666 - Alarma! - to hard house, a nie "stupid house"... ale pamiętam czasy jak ten wałek leciał w Kanciaku...a na NO de - (MysticMen może potwierdzić) w tym roku - kila razy leciał ten wałek - co było dla mnie zdziwieniem... teraz ten wałek kojarzy się w PL w Vixą...
hmm hard house?
w ogole nie kojarzy mi sie z tym brzmieniem.
na discogs.com podpisany jest jako euro house choc w niektorych pozyjach jest takze euro house/hard house.
a sam kawalek byl dobry chyba najlepszy od 666, sluchalo sie kiedys nie raz. 1997.'
'linki widoczne tylko dla zalogowanych uytkownikw
Offline
fajny txt (niepamietam z jakiej gazety)
MINIMALNE UCZUCIA
Minimal to trzeci przystanek w podróży po gatunkach techno. Przystanek najbardziej niebezpieczny i najbardziej... fascynujący. Kiedy 3 lata temu pisałem swoją pracę magisterską na temat techno, pan Bohdan Mazurek - kompozytor związany ze Studiem Eksperymentalnym Polskiego Radia - poproszony przeze mnie o muzykologiczną analizę różnych odmian techno stwierdził, że gatunkiem, który - z punktu widzenia realizacji - najbardziej go zaintrygował, jest minimal. Dlaczego ta muzyka może fascynować? Poniższy tekst jest próbą odpowiedzi na to pytanie. Próbą bardzo subiektywną i być może niesprawiedliwą, ale wynikającą z indywidualnego doświadczenia.
Pisanie o minimal techno jest kłopotliwe co najmniej z trzech powodów. Po pierwsze dlatego, że to bodaj najbardziej abstrakcyjna odmiana elektronicznej muzyki tanecznej, a co za tym idzie - najtrudniejsza do sensownego przedstawienia. Po drugie forma, którą przybrał ten gatunek, jest faktycznie minimalna - dopracowane w każdym detalu, oszczędne "bity", wielokrotne zapętlenia, zupełny brak tradycyjnej harmonii - właściwie wydawałoby się, że nie ma o czym pisać! Trzecia trudność jest być może największa - autor tego artykułu w latach 1995 - 1996 uznał minimal za najdoskonalszą ekspresję techno i bardzo często gościł na imprezach, podczas których grano właśnie taki rodzaj muzyki. Trudno bez emocjonalnego zaangażowania pisać o muzyce, która przez jakiś czas stanowiła ważną część (nie tylko) muzycznego świata.
minimalna historia
Bogu dzięki od 1996 roku minęło już trochę czasu, więc spróbuję. Minimal powstał w USA pod koniec lat 80. jako bezpośrednia mutacja detroit techno (patrz RUaH nr 22). Najważniejszą postacią tego nurtu był na początku Jeff Mills. To on wraz z M. Banksem i R. Hoodem założyli legendarną formację Underground Resistance (w skrócie UR). Na muzykę zespołu wpłynęły w równym stopniu dźwięki z Detroit, jak i europejski, agresywny nurt EBM (Electronic Body Music), którego najwybitniejszym przedstawicielem był wówczas belgijski Front 242. Minimal techno nie zagrzało jednak długo miejsca w Stanach. Być może ten rodzaj muzyki był zbyt brutalny dla amerykańskiego odbiorcy? Oczywiście powody mogły być zupełnie inne. Koniec końców - wszystko, co najważniejsze, wydarzyło się w obrębie tego gatunku na Kontynencie Europejskim. Szczególnie w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Berlin na początku lat 90. stał się stolicą rosnącej w siłę sceny. Tutaj powstały najbardziej wpływowe wytwórnie propagujące minimal - TRESOR i CHAIN REACTION. Tutaj zaczęli również tworzyć Amerykanie z Jeffem Millsem (już nie pod sztandarem UR) na czele. Za kamień milowy gatunku uważa się powszechnie trylogię autorstwa Mills/Hood "Waveform Transmission vol. 1,2,3". Zwłaszcza część pierwsza, autorstwa samego Millsa, do dzisiaj wyznacza kierunki poszukiwań w - wydawałoby się - zupełnie nierozwojowej formule...
minimalny paradoks
Bo czym właściwie jest minimal techno? To precyzyjnie skonstruowana maszyna, wybijająca jednostajny, dudniący basami, nieskomplikowany rytm. Cała zabawa polega tu na dobraniu odpowiednich dźwięków, które swoją barwą zelektryzują słuchaczy i wprowadzą ich w taneczny trans. Tutaj zaczynają się jednak "schody": na pierwszy rzut oka taka muzyka w wykonaniu różnych artystów powinna być przecież jednakowa. Ale wcale taka nie jest! Inne jest rozpędzone jak lokomotywa minimalne techno Jeffa Millsa (USA), inne - przypominające młot pneumatyczny minimalne techno Neila Landstrumma (Szkocja), jeszcze inne - rozwibrowane, tętniące wieloma nakładającymi się, prostymi rytmami minimalne techno Cristiana Vogla (Niemcy/Chile), Plastikmana (Kanada) czy Joeya Beltrama (Anglia). Każdy z wymienionych twórców stworzył osobną, fascynującą estetykę w ramach jednego i tego samego gatunku.
minimalna fascynacja
W tym miejscu, 8 lat temu rozpoczęła się moja przygoda z minimalem. Fascynowała mnie w nim zaskakująca różnorodność muzyki, która choćby ze swej nazwy różnorodna być nie powinna. Po przewertowaniu katalogów takich wytwórni jak wspomniany już TRESOR, +8, NOVA MUTE, PEACE FROG, natrafiłem na obłędną muzykę tworzoną w ramach "tłoczni" o nazwie CHAIN REACTION. W jej dokonaniach minimalne standardy znalazły swe najdoskonalsze wypełnienie w dubowym tle. Tak, tak - dubowym. Blaszana kolekcja (płyty opakowane w blaszane pudełka - m.in. PORTER RICKS i VAINQUEUR) łączyła w sobie najbardziej wyszukane brzmienia minimal techno z pogłosem i linią basu charakterystycznymi dla techniki dubu. Chain Reaction - reakcja łańcuchowa - dla mnie już się wtedy rozpoczęła. Tej muzyki słuchałem tylko na słuchawkach, odpadając w coraz to głębsze przestrzenie transu. Transu, w jaki może wprowadzić tylko genialny technicznie zestaw utworów, penetrujących najgłębsze rejony wyimaginowanego, bezkresnego oceanu. Wtedy także zobaczyłem coś, czego w tej muzyce dotąd nie dostrzegałem.
maksymalna pustka
Kłamałbym, gdybym w tym miejscu oświadczył, że omawiany gatunek muzyki już mnie nie interesuje. Owszem, wciąż poświęcam mu sporo czasu, ale coraz bardziej widzę, że fascynuje mnie w nim to, co z punktu widzenia klasycznego rozumienia sztuki jest jego największą słabością. Aby dokładniej wskazać, o co mi chodzi, posłużę się dwoma przykładami. Plastikman (Richie Hawtin) jest jednym z najbardziej cenionych kompozytorów minimal techno. Jego płyty "Musik" i "Consumed" przejdą bez wątpienia do historii tej muzyki. Oprócz płyt autorskich, tak jak większość muzyków związana ze sceną electronic dance music (nie mylić z dance'ową młócką!), nagrywa tzw. DJ-SETY - kompilacje zmiksowanych ze sobą rytmem i dramaturgią utworów. Na okładce jednej z takich kompilacji widnieje twarz Richiego z zakneblowanymi ustami i wypełnionymi pustką okularami... Materiał został przygotowany dla jednego z najbardziej prestiżowych czasopism poświęconych kulturze techno - miesięcznika MIXMAG. Płyta wypełniona jest w większości minimalem i od strony technicznej chyba nie ma słabego punktu. Być może jest nawet perfekcyjna - w odpowiednim momencie odsłuchu poziom adrenaliny osiąga przecież szczyt... Skąd więc mój niepokój - ano, przede wszystkim z okładki. Wierzę - być może naiwnie - że w języku cywilizacji postmodernistycznej, pomimo wszystko, symbole coś oznaczają. Artystę programowo nic niewidzącego i niechcącego mi nic powiedzieć (co można wywnioskować z okładki), mógłbym bez zagłębiania się w jego twórczość zignorować. Ale jeśli poświęcę czas jego dziełu, a potem spojrzę na okładkę - ogarnia mnie strach. Bo to jest właśnie kwintesencja minimalu - rozciągnięty do kilku minut urywek czasu, odmierzany miarowym bitem, nieniosącym w sobie żadnej treści. Zamknięte oczy didżeja poprowadzić mogą jedynie na manowce - w wysublimowaną nicość. Przykład drugi dopełni, mam nadzieję, nakreślonego wyżej obrazu. Brytyjska firma PRIMATE wydająca głównie minimal techno z przeznaczeniem na parkiet, za logo obrała sobie... głowę małpy wpisaną w literę "P". Tak, podczas wspomnianych przeze mnie imprez - w roku 1996 - adrenalina prowadziła mnie jak małpę po niezgłębionej pustce mojego serca.
Offline
ojj orbital !! nie mow.. te jego kawlaki byly, są przepiekne..
Offline
Shranz jest gatunkiem muzyki, definiowanym często jako "(...)Bardzo ciężkie, mroczne, undergroundowe techno". Jednakże określenie muzyki mocno agresywnej jest bardziej trafne niżeli określenie Chrisa Liebinga.
Schranz to w języku niemieckim określenie, które oznacza mniej więcej tyle co "wyszarpywać", "szarpać". Jest również określeniem na ranę szarpaną.
Zwrotu tego użył po raz pierwszy Chris Liebing w 1994 roku w jednym z frankfurckich sklepów płytowych. Opisując płytę, którą właśnie odsłuchiwał, powiedział: "Diese Platte schranzt gut!" ("Ta płyta dobrze rwie!") Już niespełna w tydzień po tym wydarzeniu w sklepie tym znajdował się nowy regał z płytami pod nazwą "schranz". Słowo to miało określać brzmienie tej muzyki - niezmiernie ciężkie i mroczne techno.
Ze wzrostem kolejnych produkcji Liebinga, określenie schranz stawalo sie coraz popularniejsze. Coraz więcej fanów techno w Niemczech na pytanie "Jakiej muzyki słuchasz?" odpowiadało "schranz". Nie mniej jednak oprócz wszystkich, którzy pokochali to sformułowanie, znaleźli się tacy, którym zwrot ten zaczął przeszkadzać. Twierdzili oni iż zwrot ten jest "za ostry" w odniesieniu do muzyki techno.
Aby zamknąć usta wszystkim niezadowolonym, Chris wydaje CLAU 04 pod nazwa "Call It What You Want".
Uważam, że jest całkowicie w porządku, jeżeli określając gatunek muzyki jaki preferujesz uzyjesz określenia schranz. Schranz to przecież techno, tylko bardzo ciężkie, mroczne i undergroundowe. ...Chris Liebing.
W odróżnieniu od Polski, Schranz jest znacznie popularniejszy w Niemczech niż np: house czy Drum & bass. Nie mniej jednak nie ma w nim nic z komercyjnej "popularności". Jest to muzyka w pełni podziemna.
Ważniejsi przedstawiciele tego nurtu to dj RUSH, Felix Kröcher, Mario Ranieri, Boris S., DJ Amok, Sven Wittekind, Robert Natus, Arkus P., O.B.I., Frank Kvitta, ViperXXL, Orman Bitch oraz Leo Laker , małżeństwo PetDuo. Z Polaków: DJ Arcane, Tomash Gee, Steve Anox, Grzegorz eS, Dame Shila, Ambush, Solid, Cargo, Id, Desper, Czarny aka Black Art.
Źródło: "http://pl.wikipedia.org/wiki/Schranz"
Offline
novacco :
Wklejone z wikipedii:
Muzyka elektroniczna
Muzyka elektroniczna - muzyka tworzona głównie lub wyłącznie za pomocą elektrofonów (elektromechanicznych i elektronicznych instrumentów muzycznych) oraz urządzeń elektronicznych przetwarzających dźwięki pozamuzyczne lub generowane przez tradycyjne instrumenty akustyczne.
Pierwszy raz termin "muzyka elektroniczna" pojawił się w 1951 w znaczeniu programowym w deklaracji grupy muzyków skupionych wokół kolońskiego studio RTF jako Elektronische Musik.
Spis treści
* 1 Historia muzyki elektronicznej
o 1.1 Początki
o 1.2 Lata 40-60
o 1.3 Lata 70
o 1.4 Lata 80
* 2 Zobacz też
* 3 Linki zewnętrzne
Historia muzyki elektronicznej
Początki
Muzyka elektroniczna jest kontynuacją muzyki mechanicznej. Odziedziczyła po niej pragnienie znalezienia nie tylko samogrających, lecz także samokomponujących instrumentów. Pierwszy elektroniczny instrument, muzyczny telegraf, wynalazł Elisha Gray w 1876 roku. Kolejne dziesięciolecia przyniosły więcej podobnych wynalazków w tej dziedzinie (zobacz Kategoria:Elektrofony elektromechaniczne). Początkowo traktowane były one jako kuriozum i nie przywiązywano do nich większej wagi.
W 1907 Ferrucio Busoni opublikował esej "Szkic nowej estetyki w muzyce", w którym przewidział rozwój elektronicznych instrumentów muzycznych i ich wpływ na powstanie nowych kierunków w muzyce współczesnej. Dołożono do tego nową ideologię awangardy muzycznej, najlepiej wyrażoną w pochodzącym z 1912 manifestu Musica Futurista napisanego przez włoskiego poetę awangardowego Filippo Marionettiego, który mówi: "Celem jest stworzenie muzycznej duszy mas pracujących, wielkich fabryk, kolei żelaznej, transatlantyckich liniowców, samochodów i samolotów, by połączyć wielkie tematy muzyczne z królestwem maszyn i zwycięskiej elektryczności". Muzyka elektroniczna od początku wpisała się w najbardziej awangardowe kierunki sztuki XX wieku.
Pierwszy koncert "muzyki futurystycznej" ("Art of Noises") odbył się w 1914 roku w Mediolanie. 12 czerwca 1926 odbyła się przez WRNY w Nowym Jorku radiowa transmisja pierwszego polifonicznego instrumentu elektronicznego Pianorad. Utwory z repertuaru klasycznego grał Ralph Christman.
W Paryżu w 1928 miała miejsce prezentacja instrumentu elektronicznego zwanego dynaphone. W czasie koncertu zagrano dwa utwory specjalnie skomponowane na ten instrument: Variations Caracteristique na sześć dynaphonów Ernesta Fromaigeata oraz Roses de Metal (belet) Arthura Honeggera.
W 1929 powstaje pierwsze studio do nagrań muzyki elektronicznej Studiogesellschaft für Elektroakustische Musik w Darmstadcie w Niemczech, wykorzystujące instrumenty skonstruowane przez Jörga Megera, między innymi elektrophon.
W 1932 w czasie Wystawy Radiowej w Berlinie występuje Orkiestra Elektroniczna pod kierownictwem Heinricha Hertza, dająca średnio dziesięć koncertów dziennie. Każdy występ poprzedzony był prelekcją prof. Gustawa Leithausera. W skład orkiestry wchodziły:
* 2 Thereminy
* 1 Trautonium
* 1 Hellertion
* 1 fortepian elektryczny
* 1 pianino elektryczne
* 1 elektryczne skrzypce
* 1 elektryczna wiolonczela
W roku 1939 John Cage tworzy Imaginary Landscape #1, uznawaną za pierwszą kompozycję, w której wykorzystane zostały nagrane uprzednio dźwięki niemuzyczne (odtwarzane z dwóch gramofonów).
Lata 40-60
W latach czterdziestych nastąpił dalszy rozwój muzyki elektronicznej. Były to próby zastosowania nowoczesnych technik nagraniowych w celu uzyskania nowej formy muzycznej używającej przetworzonych dźwięków instrumentów muzycznych lub dźwięków pozamuzycznych. Ten kierunek dał początek muzyce konkretnej. Pionierem nowego kierunku był Pierre Schaffer. Innym kierunkiem była właściwa muzyka elektroniczna, której twórcy skupili się na studyjnym generowaniu dźwięków elektronicznych, przetwarzaniu ich i układaniu z nich kompozycji. Pierwszą rozwiniętą kompozycją tego stylu muzyki elektronicznej były nagrane przez Karlheinza Stockhausena (wcześniej związanego z ruchem muzyki konkretnej) w latach 1953-1954 Studie I oraz Studie II.
W 1950 syntezator RCA MkII zostaje przekazany do Princeton Electronic Music Centre i jest używany przez muzyków skupionych wokół tego ośrodka (Otto Luening, Vladimir Ussachevsky, Milton Babbit i inni) do tworzenia awangardowych kompozycji elektronicznych.
W roku 1950 Luciano Berio otwiera w Mediolanie studio muzyki elektronicznej. Rok później powstaje podobne przy RTF, a w 1952 analogiczne w Kolonii. W 1957 zostaje utworzone studio muzyki elektronicznej przy Polskim Radio w Warszawie.
W latach 1959-1969 dla muzyków niemieckich (Mauricio Kagel, Bengt Hambreus Miko Kelemen, Josef Riedl) dostępne jest studio muzyki elektronicznej Siemensa, pierwotnie stworzone do tworzenia muzyki użytkowej.
Jednocześnie wraz z rozwojem technologii komputerowych zaczęto rozwijać algorytmy pozwalające na komputerowe komponowanie muzyki. Komputerowym kompozycjom, mimo technicznej poprawności, brak było jednak finezji.
Najwybitniejszymi twórcami muzyki elektronicznej od jej początków do lat sześdziesiątych byli: Edgar Varese, Olivier Messiaen, Darius Milhaud, Arthur Honegger i Maurice Jarre, Karlheinz Stockhausen, Robert Beyer, Werner Meyer-Eppler, Luis Baron, Otto Luening, Vladimir Ussashevsky, Lajaren Hiller, John Cage, Luigi Nono i inni.
W 1964 stał się dostępny pierwszy syntezator Mooga. W 1966 zespół Moog Quartet odbył światowe tournée promujące muzykę elektroniczną. Do najwybitniejszych twórców tego okresu należą Wendy (Walter) Carlos, Steve Reich, Herbert Brun, Leon Kirschener.
W roku 1970 na rynku pojawia się Minimoog, pierwszy przenośny i w miarę dostępny cenowo syntezator.
Lata 70
Z początkiem lat 70. muzyka elektroniczna zaczyna wchodzić do kultury masowej. Nagrana w 1971 przez Hot Butter wersja utworu Popcorn staje się pierwszym singlowym hitem w historii muzyki elektronicznej. W 1974 zespół Tangerine Dream wydaje album Phaedra, pierwszy z gatunku muzyki elektronicznej znany szerszej publiczności na tyle, by trafić na listy przebojów. W 1976 ukazuje się album Oxygene Jeana-Michela Jarre'a. Inne albumy z tego okresu, które osiągnęły sukces medialny, to Autobahn (1974) i Die Mensch-Maschine (1978) zespołu Kraftwerk.
W połowie lat 70. krystalizują się pierwsze stricte elektroniczne nurty muzyczne, początkowo w muzyce awangardowej. W latach 1975-78 Brian Eno swoją działalnością i nagraniami definiuje i promuje pojęcie ambient na określenie muzyki mającej imitować bądź zastępować naturalne odgłosy otoczenia. W tym samym okresie grupa angielskich performerów (Genesis P-Orridge, zespoły Throbbing Gristle, Cabaret Voltaire) zaczyna używać syntezatorów i sampli do tworzenia agresywnych, prowokacyjnych kolaży dźwiękowych, tworząc nurt industrial.
W tym samym czasie techniki tradycyjnie elektroniczne zostają zaadaptowane w undergroundowej muzyce tanecznej; rodzi się tradycja samplingu jako wykorzystywania w swojej muzyce nagranych i wydanych wcześniej przez innych wykonawców partii instrumentów. W nurcie dub, rozwijającym się na Jamajce, producenci dźwięku przetwarzają całe utwory, eksponując sekcję rytmiczną i poddając całość silnej obróbce efektami dźwiękowymi. Rodzący się w USA hip-hop wykorzystuje do tworzenia warstwy rytmicznej sklejone razem bądź zapętlone krótkie partie perkusji wycięte z utworów funk i disco. Powstaje też turntablism, będący sztuką przetwarzania wcześniej nagranych dźwięków na żywo, za pomocą gramofonu.
Pod koniec lat 70. w ramach rockowego nurtu New Wave zaczynają powstawać pierwsze nagrywane elektronicznie albumy muzyki popularnej. Do najważniejszych twórców tego nurtu należą DEVO, Ultravox, Gary Numan, Japan, Yellow Magic Orchestra, a także dawni eksperymentatorzy z zespołu Kraftwerk. Możliwości instrumentów elektronicznych zaczynają także odkrywać twórcy muzyki disco. Najwyżej z nich ceniony jest Giorgio Moroder, którego kompozycja I Feel Love, wykonywana przez Donnę Summer, jest często uważana za pierwsze w historii nagranie techno.
Lata 80
Na przełomie lat 70. i 80. nastąpił gwałtowny rozwój technologiczny w dziedzinie instrumentów elektronicznych. Pojawiają się pierwsze masowo produkowane sekwencery, a później programowalne automaty perkusyjne. W roku 1983 wprowadzony zostaje standard MIDI. Rozwój mikrokomputerów na początku lat 80. umożliwia wykorzystanie ich jako programowalnych syntezatorów i sekwencerów.
Z nadejściem lat 80 brzmienia elektroniczne na stałe zadomawiają się w muzyce popularnej. Przedstawiciele gatunków takich jak electropop, new romantic, synthpop i italo disco osiągają szczyty list przebojów, a tworzona przez nich muzyka stanie się później symbolem tej dekady.
ale ta wikipedia chujowa jest :F
Ostatnio edytowany przez cykoelektryko (2006-12-18 15:50:02)
Offline
Źródło: wikipedia.pl
Speedcore to gatunek muzyki elektronicznej spokrewniony z terrorcore'em. Narodził się w drugiej połowie lat 90 XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Najbardziej charakterystyczną cechą tego stylu jest jego tempo: od 250 bpm wzwyż, bez żadnej bariery prędkośći (zdarzają sie utwory mające nawet 250-1000 uderzeń na minutę). W utworach speedcore'owych najważniejsze jest tempo perkusji (zazwyczaj w metrum 4/4 ale niemal zawsze pojawiają się krótkie wstawki z połamanym rytmem). Inne dzwięki schodzą na drugi plan, a są to zazwyczaj mocno przesterowane piskliwe dzwięki syntezatorów, albo nawet gitary elektrycznej. Twórcy speedcore'u często wykorzystują w nim dzwięki np. z programów telewizyjnych lub krótke wokale wycięte z innych gatunków muzycznych. Muzyka ta nie ma w sobie nic z tzw. komercji, tworzą ją głównie ludzie znudzeni brzmieniem muzyki elektronicznej, jak i osoby robiące ją dla czystej zabawy i przyjemnośći. W polsce gatunek ten jest mało popularny. Najłatwiej usłyszeć ją w Kielcach, które są krajową kolebką najcięższych gatunków muzyki techno. Gatunek ten jest najpopularniejszy w Stanach Zjednoczonych, skąd pochodzi.
Offline
Offline
tez mi sie tak wydaje, w ogole chyba cos takiego jak vixa jest typowo polskim zjawiskiem i podejrzewam ze jakiemus niemcowi czy belgowi dlugo trzeba by tlumaczyc co dla nas znaczy to pojecie
Offline
Powered by PunBB.org
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson
Modifications for GSz © Copyright 2005–2008 YonasH