LawaLover :

TECHNO... szeroko pojęte znaczenie i bardzo ogólnikowe :-) dla dresiarza techno=techniawka i ważne aby łupało, waliło, dudniło... itp. a najlepiej to jeszcze w jakiejś "Beemce" serii 3 /kolor czerwony i rocznik 92"   ale mniejsza z tym... i jebać "ich" ;-)

Kiedys dla mnie techno to był np. Scuter hahaha...
ale to stare dzieje, z czasem zaczęły mnie fascynować dźwięki, elektroniczne, w których nie ma refrenu - tak jaz zazwyczaj w dance-owych kawałkach z radia :-)

Tak na poważnie PRAWDZIWE TECHNO 1-szy raz w życiu usłyszałem w LAWA CLUb w Puławach (kto był kiedyś - wie doskonale o co mi chodzi... ) to własnie tam pierwszy raz usłyszałem coś czego nie potrafiłem sprecyzować a podobało mi sie zaaajebiście!!! zakochałem sie w tym i zrozumiałem, że to jest własnie to!!! nikt mi nie objaśniał, ze to co grają dj-e za didzejka to własnie TeKno MuSic ;-)
a w Lawie byłem pierwszy raz 8 lat temu... i OSIEM lat ta muzyka jest moim jedeynym chyba natchnieniem....
pozdrawiam dawnych starych Lawowiczów...

dzis juz takiej lawy jak kiedys nie ma :-( a swego czasu naprawdę napieprzało tam porządnym bitem!!!

skąś ty ????

LawaLover :

ad: IN SECT: a czemu o to mnie pytasz??? mam nadzieję, że nie wziąłes sobie tego mojego textu powyżej o dresach ...i nie skojarzyłeś z Radomiem...


pozder 4You

tylko z ciekawości zapytałem bo w profilu nie masz skad jesteś

Love Parade 2006 i Dj Murphy

ehh mayday 04 i angelo mike;)

BrainBoss :

Love Parade 2006 i Dj Murphy

brawo! ;-) Murphy :-)
a słyszałeś co wyprawia Murphy w duecie z christianem Fischerem
jak zagrają razem... to aż sie cos robi... ;-) miodzio!

... pierwsza konkreta biba to byl Chris Liberator & Dave the Drummer @ Kanty czyli niezly poczatek

Taisio :

LawaLover :

in sect :

tylko z ciekawości zapytałem bo w profilu nie masz skad jesteś

to teraz juz wiesz :-)
dj coco też bywał swego czasu często w Lawie :-) znasz go? tez zamieszkuje WR ;-)

ja go znam i tez bywalem w Lawie swojego czasu czesto

wiem wiem - widziałem Was w Lawie jakiś czas temu i było to o ile wzrok i pamięć mnie nie myli jak w 2005 r.
Kojarze Ciebie i Coco nawet z byłego forum Lawy

pozder ;-)

lexman :

... pierwsza konkreta biba to byl Chris Liberator & Dave the Drummer @ Kanty czyli niezly poczatek

czyli 30 kwietnia 2004 roku

*paTiTa* :

xavery :

lexman :

... pierwsza konkreta biba to byl Chris Liberator & Dave the Drummer @ Kanty czyli niezly poczatek

czyli 30 kwietnia 2004 roku

no i ? lepiej pozno niz wcale, a pisanie typu ... moj poczatek to bylo chyba jeszcze w podst jak uslyszalem prodigy w dyskotece i  kupilem kasete the fat of the land , pozniej audycje technoterror w planecie itd itd pierdolenie kotka za pomoca mlotka bo jak tu widze niektore opisy to mnie cofa ... zeby tylko sie pochwalic jeden przed drugim jak dlugo to juz sie nie slucha muzyki called techno a poza tym to jesli chodzi o bibe - to nei zamienilbym jej na zadna inna chris i dave w kantciaku na 1 techno party to cos czego sie opisac nie da pozdro

Ostatnio edytowany przez lexman (2008-02-15 13:05:18)

wiero :

u mnie tak naprawde to zaczeło się kiedy mój brat kupił kasetę techno zone vol.3 (99') z wałkami takimi jak dj icon - voco me, westbam - beatboxrocker, hardyhard, da hool itp. słuchałem ją non stop, ponieważ było to dla mnie coś nowego. I oczywiście zaczelo się nagrywanie wszystkiego na kasety, lp 2000, mayday, wyczekiwanie na hymny mejdeja i parady mało jajka nie zniosłem itd. byłem też wiernym widzem programów na vivie i vivie zwei, czyli berlin house i 2step.

dokladnie jak ze mna, Icon, westbam hardy, lexy to wlasnie przez nich zaczal sie ten szał

lexman :

LSDj :

lexman :

no i ? lepiej pozno niz wcale, a pisanie typu ... moj poczatek to bylo chyba jeszcze w podst jak uslyszalem prodigy w dyskotece i  kupilem kasete the fat of the land , pozniej audycje technoterror w planecie itd itd pierdolenie kotka za pomoca mlotka bo jak tu widze niektore opisy to mnie cofa ... zeby tylko sie pochwalic jeden przed drugim jak dlugo to juz sie nie slucha muzyki called techno a poza tym to jesli chodzi o bibe - to nei zamienilbym jej na zadna inna chris i dave w kantciaku na 1 techno party to cos czego sie opisac nie da pozdro

dlaczego mówisz o tyn "pierdolenie kotka za pomoca mlotka " ?

nie rozumie ?

co w tym złego ,ze ktos mial takie poczatki a nie inne ?

"zeby sie pochwalic 1 przed 2gim " nie kumam cie ... pierdolisz ;/

...bo jak dla mnie prawdziwa przygoda z ta muzyczka zaczela sie po tej imprezie , a wszystko co bylo przed bylo jakby wstepem do tego co ma sie dziac .... i wynajdowanie jakis szczegolow z lat dziecinstwa to troche ten tego ... tak samo mozna powiedziec ze moja przygoda z muzyka elektroniczna zaczela sie w wieku moze 2,3 lat kiedy tato mi wlaczyl radio no ale w sumie jebac to .. .chyba kazdy ma inne podejscie dot  tego...

tez tak mi sie wyydaje , kazdy ma inne podejscie do tego i nie warto o tym dyskutowac

Refrigerator :

wiero :

u mnie tak naprawde to zaczeło się kiedy mój brat kupił kasetę techno zone vol.3 (99') z wałkami takimi jak dj icon - voco me, westbam - beatboxrocker, hardyhard, da hool itp. słuchałem ją non stop, ponieważ było to dla mnie coś nowego. I oczywiście zaczelo się nagrywanie wszystkiego na kasety, lp 2000, mayday, wyczekiwanie na hymny mejdeja i parady mało jajka nie zniosłem itd. byłem też wiernym widzem programów na vivie i vivie zwei, czyli berlin house i 2step.

dokladnie jak ze mna, Icon, westbam hardy, lexy to wlasnie przez nich zaczal sie ten szał

ze mną też tak było, dużo zawdzięczam planecie (kiedyś radio bez nazwy tz. 95.1fm) i transmisji z Mayday, oraz kumplowi u którego po raz pierwszy usłyszałem cox'a, rush'a czy papa svena

LSDj :

lexman :

*paTiTa* :

no i ? lepiej pozno niz wcale, a pisanie typu ... moj poczatek to bylo chyba jeszcze w podst jak uslyszalem prodigy w dyskotece i  kupilem kasete the fat of the land , pozniej audycje technoterror w planecie itd itd pierdolenie kotka za pomoca mlotka bo jak tu widze niektore opisy to mnie cofa ... zeby tylko sie pochwalic jeden przed drugim jak dlugo to juz sie nie slucha muzyki called techno a poza tym to jesli chodzi o bibe - to nei zamienilbym jej na zadna inna chris i dave w kantciaku na 1 techno party to cos czego sie opisac nie da pozdro

dlaczego mówisz o tyn "pierdolenie kotka za pomoca mlotka " ?

nie rozumie ?

co w tym złego ,ze ktos mial takie poczatki a nie inne ?

"zeby sie pochwalic 1 przed 2gim " nie kumam cie ... pierdolisz ;/

dobrze kurwa prawisz pasterzu wg mnie też ten cały kotek mi zoofilią podpierdala tak jak wyżej pisałęm były lata '90-te: tanie podróby + skłądanki kaset i płyt typu VIVA, coś tam TUNNEL, PRODIGY, miesięcznik TECHNO PARTY cyz CHEMICAL BROTHERS ..i zawsze temte klaskacze bede uważał za swój początek, a jakieś tam imprezy były jedynie tego efektem o/

Ostatnio edytowany przez aCme (2008-02-15 18:29:57)